Tak naprawdę, to nikt dokładnie nie wie, czym właściwie jest rządowy program konwergencji. Wiadomo, że jego okresowego przedstawiania wymagają od Polski władze Unii Europejskiej, które chcą wiedzieć, jak nam idzie doganianie średniej unijnej w gospodarce. Program ów ma się opierać o kryteria konwergencji, czyli wskaźniki i zasady, jakie powinno spełniać państwo pragnące wejść do strefy euro (Polska formalnie jest krajem aspirującym do eurostrefy, ale w rzeczywistosci nie chce do niej wchodzić).
Definicja sformułowana przez polski rząd, mówi, iż program konwergencji, to „określenie celów głównych funkcji państwa wraz z miernikami stopnia ich realizacji”. Mówiąc bardziej po ludzku, chodzi o określenie tego, jakie wskaźniki ma osiągać polska gospodarka – czyli po prostu o rządowe prognozy gospodarcze. Zawiera je przede wszystkim wieloletni plan finansowy państwa, systematycznie aktualizowany (z reguły, w miarę tego, jak nie spełniają się jego kolejne założenia).