2 grudnia 2024

loader

Sędziami teraz będziem my

Decyzje Trybunału pani Przyłębskiej są podobne do działań władz Rosji, które też chcą pozbawić obywateli ochrony przysługującej im dzięki Europejskiej Konwencji Praw Człowieka.

Trybunał Konstytucyjny kierowany przez magister Julię Przyłębską wydał dwa rozstrzygnięcia odnoszące się do Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. W orzeczeniu z 24.11.2021 r. TK ustosunkował się do wniosku Prokuratora Generalnego. Wniosek ten zmierzał do uniemożliwienia wykonania wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawie jednej z firm.
ETPCZ orzekł, że firma ta została pozbawiona prawa do „sądu ustanowionego ustawą”, bowiem w sprawie jej skargi dotyczącej naruszenia Konstytucji orzekała osoba nieuprawniona do orzekania (Mariusz Muszyński, tzw. sędzia-dubler). Prokurator Generalny wniósł do TK wniosek o zbadanie, czy art. 6 ust. 1 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka gwarantujący prawo do sądu znajduje zastosowanie do postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym. TK orzekł zaś, że art. 6 ust. 1 EKPC, w zakresie objętym wnioskiem Prokuratora Generalnego, jest niezgodny z Konstytucją.
TK dokonał zatem kontroli stosowania prawa przez ETPCZ, czyli sąd międzynarodowy, działający na podstawie wiążącej Rzeczpospolitą Polską konwencji, ważnie ratyfikowanej przez prezydenta za zgodą wyrażoną w ustawie przez demokratycznie wybrany parlament. TK wyraził ostatecznie opinię, iż wymogi rzetelnego procesu sądowego nie mają zastosowania do postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym zainicjowanego przez złożenie skargi konstytucyjnej, gdyż Trybunał, w swojej własnej opinii, nie jest „sądem” – zwraca uwagę Zespół Ekspertów Prawnych Fundacji Stefana Batorego w stanowisku na temat rozstrzygnięć Trybunału Konstytucyjnego dotyczących zgodności z Konstytucją Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Zespół ten składa się z 16 naukowców, głównie profesorów i doktorów prawa.
Następnie 10.03.2022 r. Trybunał Konstytucyjny mgr. Przyłębskiej wydał rozstrzygnięcie stwierdzające, że Europejska Konwencja Praw Człowieka jest niezgodna z Konstytucją RP w zakresie, w jakim umożliwia skuteczne podnoszenie w skargach indywidualnych do ETPCZ zarzutów, dotyczących „ustaw dotyczących ustroju sądownictwa, właściwości sądów oraz ustawy dotyczącej Krajowej Rady Sądownictwa”.
Rzecz w tym, że w latach 2021-22 Europejski Trybunał Praw Człowieka wydał kilka wyroków stwierdzających naruszenie przez Polskę wspomnianej konwencji w sprawach dotyczących tzw. reformy sądownictwa – czyli zmian forsowanych przez partię rządzącą od 2015, a zmierzających do pozbawienia obywateli prawa do rzetelnego postępowania sądowego i skutecznej ochrony ich praw w drodze osłabienia niezawisłości polskiego sądownictwa.
Oba te rozstrzygnięcia Trybunału Konstytucyjnego mgr. Przyłębskiej nie mają żadnego umocowania w przepisach polskiej Konstytucji, która gwarantuje każdemu prawo do sprawiedliwego rozpatrzenia jego sprawy przez sąd właściwy, niezależny i niezawisły (art. 45 ust. 1 Konstytucji), a także prawo do niezależnego i niezawisłego Trybunału Konstytucyjnego, stojącego na straży Konstytucji, demokracji, rządów oraz praw jednostki (art. 173 w związku z art. 188 i art. 79 Konstytucji). Prawa te powinny stanowić istotne elementy mechanizmu skutecznej ochrony prawnej, który zgodnie z art. 6 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka państwo polskie jest zobowiązane zapewnić swoim obywatelom. Tymczasem wspomniane rozstrzygnięcia dokonują ewidentnego demontażu owego mechanizmu, bez zapewnienia jakiegokolwiek innego dodatkowego zabezpieczenia praw i wolności jednostki – podkreśla Zespół Ekspertów Prawnych Fundacji Batorego, wskazując, że odebrano obywatelom polskim prawo do niezależnego i niezawisłego Trybunału Konstytucyjnego, bowiem organ kierowany przez mgr. Julię Przyłębską uznał, że tych wymogów spełniać nie musi. TK mgr. Przyłębskiej postanowił też pozbawić obywateli prawa do kontroli tego, czy polskie sądy spełniają konstytucyjne i konwencyjne standardy niezależności i niezawisłości. Jest to również próba uwolnienia państwa polskiego od obowiązków respektowania standardów międzynarodowych, wbrew treści art. 9 Konstytucji.
Omówione tu rozstrzygnięcia TK mgr. Przyłębskiej stanowią także naruszenie prawa międzynarodowego. Zgodnie z art. 26 Konwencji Wiedeńskiej o prawie traktatów, „każdy obowiązujący traktat wiąże jego strony i musi być przez nie wykonany w dobrej wierze”. Artykuł 27 tej konwencji stanowi ponadto, że „[strona] nie może powoływać się na przepisy swojego prawa wewnętrznego jako usprawiedliwienia dla niewykonania traktatu”. Żaden argument prawny w prawie krajowym, w tym konstytucyjnym, nie uzasadnia uchylania się od wykonania zobowiązań wynikających z umowy międzynarodowej, w tym od obowiązku wykonania wyroku ETPCZ.
Naruszenie prawa międzynarodowego polega także na tym, że te rozstrzygnięcia podważają obowiązywanie Europejskiej Konwencji Praw Człowieka w Polsce. Ich skutkiem jest przede wszystkim osłabienie ochrony praw osób podlegających jurysdykcji Rzeczypospolitej Polskiej. Skarga do Europejskiego Trybunału Praw Czlowieka w Strasburgu stanowi – bezpłatny i dostępny dla każdej osoby, organizacji pozarządowej lub grupy jednostek – instrument ochrony praw, po który jednostki mogą sięgnąć wtedy, kiedy zawiodą wszystkie mechanizmy krajowe obrony ich praw. Oba krytykowane rozstrzygnięcia stanowią nieudolną próbę przywłaszczenia sobie kompetencji orzeczniczej w przedmiocie interpretowania tej konwencji, której Trybunał Konstytucyjny nie posiada – stwierdza Zespół Ekspertów Prawnych Fundacji Batorego.
Naruszenie zobowiązań Rzeczpospolitej Polskiej przez TK mgr. Przyłębskiej polega również i na tym, że państwa będące stronami konwencji zobowiązują się do przestrzegania ostatecznych wyroków ETPCz w sprawach, w których ten orzekł o naruszeniu przez to państwo praw skarżącego. Oba rozstrzygnięcia stwarzają natomiast precedens orzeczniczy, mogący stanowić podstawę do kwestionowania przez Trybunał Konstytucyjny w przyszłości każdego rozstrzygnięcia zapadłego w postępowaniu strasburskim, które będzie niekorzystne dla władzy w Polsce.
Kreują one zatem niepewność co do tego, czy wydane już wyroki ETPCz w sprawach indywidualnych – a także wyroki, które zapadną w przyszłości – będą wykonywane przez Polskę. Stwarzają ryzyko całkowicie dowolnego – pod pozorem badania zgodności z Konstytucją – podważania ostatecznych wyroków sądu międzynarodowego, ze szkodą dla jednostek i grup jednostek, których prawa państwo polskie naruszyło, a to naruszenie zostało w sposób prawnie wiążący potwierdzone wyrokiem ETPCz. Rozstrzygnięcia te są zatem systemowym zagrożeniem dla ochrony praw człowieka w Polsce, bowiem pozbawiają one skuteczności korzystnych dla skarżących wyroków Trybunału strasburskiego – konkluduje Zespół Ekspertów Prawnych Fundacji Batorego.
Zwraca ponadto uwagę podobieństwo działania Trybunału pod kierownictwem mgr. Julii Przyłębskiej do działania władz Federacji Rosyjskiej, zmierzającego do wyeliminowania ochrony przysługującej obywatelom za sprawą Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. W 2015 r. Trybunał Konstytucyjny Federacji Rosyjskiej uznał bowiem, że jeśli wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka jest, zdaniem tegoż Trybunału sprzeczny z rosyjską Konstytucją, to Rosja ma prawo nie wdrażać środków przewidzianych w tym wyroku.
Owa zbieżność charakteru działań Prokuratora Generalnego z działaniami władz Federacji Rosyjskiej nie może pozostać bez znaczenia dla oceny intencji wnioskodawcy i intencji Trybunału Konstytucyjnego, oraz ich skutków dla skutecznej ochrony praw człowieka przed ich bezprawnym naruszaniem przez władze publiczne. Sam zaś fakt, że rozstrzygnięcie z 10 marca 2022 zostało wydane w dniu wydalenia Federacji Rosyjskiej z Rady Europy na skutek wszczęcia przez nią agresywnej wojny przeciwko Ukrainie stanowi – w warstwie symbolicznej – alarmujący kontekst tych działań, który nie wymaga komentarza – dodaje Zespół Ekspertów Prawnych Fundacji Batorego. I w pełni podziela ocenę sędziów Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku, którzy w stanowisku z 13 marca 2022 r. określili rozstrzygnięcie TK mgr. Przyłębskiej z 10 marca 2022 jako „drastyczny eksces orzeczniczy”.

Andrzej Leszyk

Poprzedni

Gospodarka 48 godzin

Następny

Bez pieniędzy trudno pomagać