Firmy pożyczkowe w pierwszym półroczu przyznały w porównaniu do analogicznego okresu 2022 r. więcej pożyczek i na wyższą kwotę. 65,6 proc. stanowiły pożyczki do 1 tys. zł.
W czerwcu firmy pożyczkowe przyznały 757,3 tys. nowych pożyczek o wartości 1,188 mld zł – podało BIK. Średnia wartość nowo udzielonej pożyczki pozabankowej wyniosła 1 tys. 431 zł i była o 38,3 proc. niższa od średniej wartości pożyczki z czerwca 2022 r.
Według BIK w pierwszym półroczu 2023 r. firmy pożyczkowe przyznały 2,326 mln pożyczek na łączną kwotę 5,309 mld zł. W porównaniu do analogicznego okresu 2022 r. było ich o 32,0 proc. więcej w ujęciu liczbowym oraz na wartość wyższą o 20,9 proc.
W czerwcu wobec czerwca rok temu, firmy pożyczkowe współpracujące z BIK udzieliły o 133,4 proc. więcej nowych pożyczek, a ich wartość wzrosła o 46,0 proc.
W porównaniu do analogicznego okresu zeszłego roku, najwyższą dynamiką wzrostu w czerwcu 2023 r. charakteryzowały się pożyczki niskokwotowe z przedziału do 500 zł. Odnotowały one wzrost zarówno w ujęciu liczbowym (+336,3 proc.), jak i wartościowym (396 proc.).
Zwrócono uwagę, że pożyczki niskokwotowe do 1 tys. zł stanowiły 65,6 proc. łącznej liczby udzielonych pożyczek w pierwszym półroczu 2023 r. Ich udział wartościowy wynosił 20 proc. .
Według BIK najsłabiej wypadły pożyczki powyżej 5 tys. zł. W ujęciu liczbowym firmy pożyczkowe udzieliły ich o 15 proc. więcej oraz na wartość wyższą o 12,5 proc. Pożyczki te stanowiły 5,8 proc. liczby oraz 34,4 proc. wartości pożyczek udzielonych w pierwszym półroczu 2023 r.
Średnia wartość nowo udzielonej w czerwcu br. pożyczki pozabankowej – jak poinformowano – wyniosła 1 tys. 431 zł i była o 38,3 proc. niższa od średniej wartości pożyczki udzielonej w czerwcu 2022 r.
Według głównego analityka Grupy BIK dr hab. Waldemara Rogowskiego, obecnie rynek pożyczek pozabankowych odnotowuje wzrosty m.in. z powodu regulacyjnego. „Czerwcowa sprzedaż firm pożyczkowych zwyżkuje w dużym stopniu w następstwie wejścia w życie Ustawy o zmianie ustaw w celu przeciwdziałania lichwie” – stwierdził. Inną przyczyną jest potrzeba „szybkiego finansowania bieżących potrzeb w czasach wciąż wysokiej inflacji i drożyzny”.
pwr/pap