7 grudnia 2024

loader

Casanova, Casanova

W 1961 roku, nakładem „Czytelnika”, w przekładzie Tadeusza Everta i z jego barwną przedmową oraz w pięknym opracowaniu graficznym Andrzeja Heidricha ukazały się „Pamiętniki” Giovanniego Giacomo Casanovy.

Całe lata spoglądałem, od dzieciństwa na grzbiet obwoluty egzemplarza stojącego w domowej biblioteczce, zdobnego w graficzne motywy „liściaste”, aż przyszedł czas na lekturę malowniczych przygód sławnego uwodziciela, łącznie z ich epizodem warszawskim. Tym razem otrzymujemy skróconą wersję pamiętników Casanovy, w pięknej stylowej okładce, przedstawiającej reprodukcję słodkiego malowidła „Huśtawka” Fragonarda. Tytuły poszczególnych rozdziałów sygnowane są imionami kobiet uwiedzionych przez Casanovę. Podobno różnił się on od mitycznego Don Juana tym, że w przeciwieństwie do niego nie traktował swoich „ofiar” na zimno, jak łupu, lecz kochał kobiety, które uwodził.
„Niesamowite, jak nieokiełznane miał uczucia ten osiemnastowieczny kochanek i awanturnik, karciarz, złodziej, polityk, pisarz i filozof. Z lekkością opisał niezwykłe kobiety, które poznał w swoim życiu. Kobiety wykształcone, stanowcze, swobodnie podchodzące do kwestii miłości, choć twardo stąpające po ziemi. Takie kobiety naprawdę kochał. Jego uczucia nie były udawane, wybuchał namiętnością tak potężną, że nie myślał o niczym innym… W XVIII wieku Casanova oczarował Europę. Uświadomił bowiem kobietom, że mężczyzna też ma pragnienie bycia pożądanym, odbieranym jako atrakcyjny i chcący odnieść sukces u płci przeciwnej. W klasowym społeczeństwie, pełnym frustracji, potrafił zmienić reguły zachowania społecznego, ukazać, że miłość i doznania zmysłowe są tak samo ważne jak pieniądze, przyjaźń czy zasady moralne”.
Zawsze, ilekroć czytam zjawiska zakresy klasyki i dawnego piśmiennictwa w ogólności, mam odruch konfrontowania ich treści i formy z potrzebami współczesności. Czy fenomen uwodzicielstwa jest dziś atrakcyjny dla czytelników i w ogóle współczesnych kobiet i mężczyzn? Czy też jest kompletnie anachroniczny? Sława tamtych uwodzicieli i szok jaki wywoływały ich poczynania były rezultatem tego, że działali na tle społeczeństwa tabu obyczajowych, zakazów odnoszących się do seksualności, że jaskrawo z nim kontrastowali. Na tle dzisiejszego społeczeństwa, w którym „wszystko wolno”, w którym wszystko zostało zbanalizowane i wyzbyte atrakcyjności przez spowszednienie, wyczyny Casanovy i jego licznych klonów wydają się poczciwe i naiwne. Jeśli jednak na przygody Casanovy spojrzymy jako na aktywne uprawianie wolności w świecie, który tę wolność znów próbuje ograniczać, ich wymowa nabiera nowego znaczenia. Poza wszystkim można jednak czytać „Pamiętniki” Casanovy po prosu jako atrakcyjne czytadło, jako malownicze opisy przygód. Mogą się one z naszego punktu widzenia wydawać często niewiarygodne, ale my, głównie powodu wszechobecności nowych mediów,żyjemy w zupełnie innej rzeczywistości, z pewnego punktu widzenia bardziej przezroczystej, w której tamte przygody byłyby niemożliwe, choć wtedy niemożliwe nie były. Warto się z te przygody zanurzyć, głównie dla rozrywki, a nieco i dla nauki.
Giacomo Casanova – „Pamiętniki. Największy kochanek wszech czasów”, przekład Zetes, wydawnictwo MG, Warszawa 2022, str. ISBN 978-83-7779-795-2

Krzysztof Lubczyński

Poprzedni

Gender i jego wrogowie

Następny

Polskie ślady azerbejdżańskiego katolicyzmu