Koszmarna jest ta powieść „Żona rzeźnika” i osobom szczególnie wrażliwym, zwłaszcza na cierpienia zwierząt, lekturę odradzam, a przynajmniej zalecam dozę ostrożności w przystępowaniu do niej, bo nie ma ona nic wspólnego z klasycznie rozumianą przyjemnością czytania.
Koszmarna jest ta powieść w treści, choć wybitna w artystycznej, literackiej formie. To historia okropnego życia małżeńskiego tajwańskiej kobiety, żony ohydnego, sadystycznego psychopaty, okrutnego dla zabijanych przez siebie świń i dla swojej, nieustannie lżonej, upokarzanej i gwałconej żony. Historia piekła na ziemi – przemocy domowej i przemocy wobec zwierząt. Powieść tajwańskiej pisarki Li Ang (ur. 1952) powstała w oparciu o autentyczne zdarzenie z kroniki kryminalnej. Kobieta, doprowadzona do ostateczności, zabiła i poćwiartowała swojego męża, za co została osądzona i rozstrzelana. Dwie przestrzenie tej przemocy, to dom psychopatycznego sadysty oraz rzeźnia, w której „pracuje”, a raczej wyżywa się w swoim bezinteresownym okrucieństwie na zwierzętach są – niestety, bo brzmi to strasznie – studium jakiejś strony natury ludzkiej, nie wszystkich ludzi na szczęście, ale natury ludzkiej. „Zimny bezlitosny świat tradycyjnych wartości chińskich. O tym i w taki sposób w świecie literatury chińskojęzycznej przed Li Ang nie pisał nikt” .
Sama pisarka, w przedmowie do amerykańskiego wydania powieści napisała o „feministycznej” motywacji napisania utworu, w proteście przeciwko losowi tajwańskich kobiet, „żyjących w świecie zasad tradycyjnego społeczeństwa chińskiego”. Jednak w miarę pisania zdałam sobie sprawę, że bardziej interesują mnie szersze aspekty ludzkiego życia: głód, śmierć, seks – napisała Li Ang – Chcę przez to powiedzieć, że to, co nazywa się literaturą feministyczną, w gruncie rzeczy dotyka po prostu natury ludzkiej”. I słusznie uczyniła tę autokorektę, bowiem mieszanie klasycznego feminizmu w kwestię obrony kobiet przed zbrodniczą przemocą wyrastającą z określonej, w tym wypadku chińskiej kultury, niezupełnie jest na miejscu, jako że feminizm zrodził się w kulturze europejskiej XIX wieku, w której sytuacja kobiet, choć trudna, opresyjna, była jednak nieporównywalna z tym co dzieje się w takich krajach jak Chiny czy Tajwan. Literatura chińska wyrosła w naszych czasach na jedną z najważniejszych literatur świata. Chyba w żadnej innej literaturze nie znajdujmy tak dojmującego, pesymistycznego świadectwa tego, kim jest człowiek. Przeczytajcie wybitną powieść Li Ang. Jeśli macie odpowiednio grubą skórę, jeśli nie jesteście ponadprzeciętnie wrażliwi.