9 grudnia 2024

loader

Raport z Gomory

Tytuł książki Artura Nowaka i byłego jezuity, prof. Stanisława Obirka jest nawiązaniem do głośnej „Sodomy. Hipokryzji i władzy w Watykanie” Fréderica Martela, który ukazał degenerację Kościoła katolickiego z francuskiej perspektywy. Łącznie więc Martel, Nowak i Obirek stworzyli „Sodomę i Gomorę”, komplementarny obraz Kościoła katolickiego, swoistą panoramę jego zwyrodnienia.

Martel skoncentrował się na kościele powszechnym, a polscy autorzy, nie pomijając wątku „powszechnego”, dodali bardzo ważny – z uwagi na jego specyficzną rolę – segment polski. Pokazali, można by rzec, kościół potworów, od Maciela Degollado do Stanisława Dziwisza. Ten ostatni to szczególnie znamienna postać. Po pierwsze przez swoje winy „autorskie”, tuszowanie pedofilii, krańcową obłudę i „siedem grzechów głównych”. Po drugie, że przez swoją wieloletnią więź z JP2, stał się upostaciowaniem także „grzechów” swojego pryncypała. Martel stwierdził, że „to kościelny system sprawowania władzy i wzajemne zależności kleru, jego bogactwo i przepych są źródłem zepsucia (…) Polski Kościół jest idealną ilustracją tego założenia. Na jego przykładzie doskonale widać, że nie wystarczy zmienić ludzi, którzy rządzą Kościołem, bo system i tak będzie ich deprawował”. Profesor teologii Tomasz Polak, były ksiądz uważa, że przełomu wśród polskich biskupów nie będzie. „Mają zapewniony byt. Jest tylu wiernych, że mają jeszcze perspektywę wygodnego życia. (…) I kalkulują: po nas choćby potop, ale to już nie nasze zmartwienie”.
„Gomora to opowieść o polskim Kościele, o cynizmie i pałacowym życiu hierarchów, ludzi, którzy uwierzyli, że są wyjątkowi. Tymczasem Polska, wbrew pozorom, jest krajem duchowo martwym. Wyludniające się kościoły, w których od lat dudni echo prostackich połajanek i budzących politowanie wezwań do zwarcia szeregów wobec nadchodzącej apokalipsy, stały się katalizatorami złej energii. Słuchając kazań polskich biskupów, można odnieść wrażenie, że zamiast czekać na powtórne przyjście swojego Mesjasza, wyglądają raczej z utęsknieniem na wrogą inwazję. Cudu, który pozwoli im wykorzystać starą, sprawdzoną wojenną narrację: gender, LGBT, neomarksizm, ekologizm, lewactwo (…)” I hybris, czyli pycha, która jest praźródłem wszelkiego zła w kościele. Dalej chciwość, nieczystość, łakomstwo. Jak powiedziała swego czasu Joanna Senyszyn, polski kościół kat. jest „bogaty, butny, bezideowy i bezczelny” i ta definicja jest niezmiennie aktualna. Nowak i Obirek pomysłowo wpisali pierwszą część portretu kościoła i „wszystkich grzechów jego” w „Siedem grzechów głównych kościoła” (Pycha, Chciwość, Nieczystość, Zazdrość, Łakomstwo, Gniew Lenistwo). „Pycha” odnosi się do traktowania się kleru, w szczególności wyższego (papieże i biskupi), choć nie tylko, jako „nadzwyczajnej kasty”, której z definicji należą się hołdy i przywileje. „Chciwość” dotyka materialnego zapamiętania kościoła katolickiego, jego niepohamowanej, wręcz patologicznej żądzy bogactwa. „Nieczystość”, to patologiczne schorzenia seksualne w rodzaju pedofilii, jak i „zwykła” rozwiązłość homo i heteroseksualna. „Łakomstwo” to obraz religii katolickiej jako zaspokajania potrzeb nie o charakterze duchowym, lecz konsumpcyjnym. W „Gniewie” mowa jest o kościele jako kołysce traum, psychomanipulacji oraz o trwałym podtrzymywaniu figury wroga, który kościołowi zagraża. Wreszcie w ramach „Lenistwa” autorzy zastanawiają się nad tym, „kto rządzi polskim kościołem katolickim”.
Druga część panoramy Obirka i Nowaka nosi tytuł „Nadzieja”. Jest to wyraz nadziei wbrew wszystkiemu. Upatrują jej w teologii Franciszka, w nowym odczytaniu przesłania Jezusa, w ozdrowieńczej roli kobiet w kościele. Panorama Obirka i Nowaka uzupełniona jest o bogate zestawienie publikacji na tematy podjęte przez Martela i polskich autorów. To prawdziwe kompendium wiedzy o współczesnym katolicyzmie i jego ciężkiej chorobie.
Artur Nowak, Stanisław Obirek – „Gomora. Pieniądze, władza i strach w polskim kościele”, Wydawnictwo Agora, Warszawa 2021, str. 394, ISBN 978-83268-3738-8

Krzysztof Lubczyński

Poprzedni

Bronisław Wildstein – spojrzenie w oko węża

Następny

Gospodarka 48 godzin