7 listopada 2024

loader

Antyk po antyku

Z dzieciństwa pierwszej połowy lat sześćdziesiątych moje spotkania z antykiem to przede wszystkim hollywoodzkie produkcje filmowe: „Wojna trojańska”, „Helena Trojańska” „Upadek Cesarstwa Rzymskiego” z Sofią Loren, „Kleopatra” z Liz Taylor, także powieści z czasów rzymskich i greckich: „Uczniowie Spartakusa” Haliny Rudnickiej, „Przygody Meliklesa Greka” Witolda Makowieckiego, „Quo vadis” Henryka Sienkiewicza.

Tego antyku było sporo nawet w telewizji, bo to były czasy seriali opartych na „Eneidzie” Wergiliusza czy „Odysei” Homera. Także wspaniały polski Teatr Telewizji tamtych czasów wystawiał „Odprawę posłów greckich” Jana
Kochanowskiego, „Juliusza Cezara” Williama Szekspira. „Antygonę” Sofoklesa, „Obronę Ksantypy”, „Amfitriona 38” Jeana Giraudoux jakieś komedie Arystofanesa. Obrazy i rzeźby antyczne oglądało się przede wszystkim w podręcznikowych reprodukcjach, w albumach historii sztuki oraz na fotografiach. Czasami oglądało się je w muzeach, acz w muzeach polskich nie jest tych motywów wiele, choć w Muzeum Narodowym w Krakowie (choćby „Pochodnie Nerona” Siemiradzkiego i Warszawie nieco ich jest. Zwłaszcza w Pałacu na Wodzie w Łazienkach warszawskich czy w pałacu w Wilanowie jest sporo rzeźb (Oranżeria) i obrazów klasycystycznych, nawiązujących do antyku.
Znawczyni sztuki i znakomita narratorka, autorka wielu już książek o historii sztuki i obyczajów, Bożena Fabiani przygotowała tym razem syntetyczną opowieść o klasycyzmie, czyli antyku powracającym w sferze sztuki po półtora tysiąca lat. Opowiada o malarskich ujęciach najsłynniejszych postaci i legend antyku, Jowisza-Zeusa, Diany, Orfeusza i Eurydyki, Apolla, Marsjasza, Homera i wielu innych. Po prawdzie tytuł publikacji wydaje się być trochę na wyrost, bo w malarstwie XXI wieku antyk właściwie w ogóle nie jest obecny, a jeśli nawet, to w postaci daleko idących postmodernistycznych wariacji i przetworzeń, a jedynym uwzględnionym przez fabiani XX i XXI-wiecznym artystą nawiązującym do sztuki antycznej był polski, światowej sławy rzeźbiarz Igor Mitoraj.
Bożena Fabiani jak zwykle o podjętym temacie opowiada nie tylko kompetentnie, ale także barwnie, zajmująco, z pasją i wykwintem, a przy tym z uwzględnieniem współczesnej artystycznej wrażliwości i współczesnego typu percepcji. Gorąco rekomenduję tę znakomitą pozycję książkową.
Bożena Fabiani – „Antyk w malarstwie XV-XXI wiek”, wyd. PWN, Warszawa 2017, str. 332, ISBN 978-83-01-19230-3

Krzysztof Lubczyński

Poprzedni

Henryk Boukołowski (1937-2020)

Następny

Zakaz aborcji czyli hańba domowa

Zostaw komentarz