18 maja 2024

loader

Jak zdobyć mieszkanie

Kiedy zaczynaliśmy nasza działalność w Kancelarii Sprawiedliwości Społecznej naszymi klientami były głównie osoby starsze, które traciły dach nad głową z powodu absolutnej nędzy. Były to czasy wysokiego bezrobocie i głodowych płac. Drugą grupę stanowili ludzie dotknięci procesem reprywatyzacji. Ci, rzadko bywali zadłużeni do czasu nadejścia właściciela, który podnosił czynsze do poziomu, którego dotychczasowi lokatorzy komunalni nie byli w stanie płacić. Latami walczyliśmy z czyścicielami kamienic, z eksmisjami na bruk. Siadaliśmy na schodach i blokowaliśmy eksmisje. Chodziliśmy masowo na procesy krzywdzonych lokatorów. Doczekaliśmy czasów kiedy Trybunał Konstytucyjny ogłosił, że eksmisja na bruk jest niezgodna z Konstytucją. Wreszcie wywalczyliśmy ustawę, która zakazuje oddawania kamienic z lokatorami.

Dziś po pomoc przychodzą głównie ludzie młodzi, którzy nie kwalifikują się do kredytu hipotecznego i nie stać ich na wynajem mieszkania na wolnym rynku. Chcą żeby im pomóc w uzyskaniu mieszkania komunalnego. Kochają się, chcą mieć dzieci albo już je mają i nie mają się gdzie podziać. A dalsze mieszkanie w dwu a nawet trzypokoleniowych rodzinach w jednym lokum jest coraz trudniejsze do zniesienia. Ponieważ jednak nie buduje się u nas takich mieszkań to gminy wprowadzają takie kryteria ich przydziału, aby prawie nikomu się ta pomoc mieszkaniowa nie należała. Żeby kogoś wpisano do kolejki musi nędznie zarabiać, niemal przymierać głodem i zajmować tam gdzie przebywa powierzchnię mniej więcej taką jak norma więzienna.

Jak sobie z tą sytuacją radzimy? Parom z dzieckiem lub dziećmi pomagamy znaleźć pustostany miejskie, czyli stojące latami bez lokatorów mieszkania komunalne. Wiadomo już, że rodziny z dziećmi policja bez wyroku sadowego z mieszkania nie wywlecze. A dzieciom sąd lokalu socjalnego odmówić nie może. Są też i tacy, którzy mimo skromnych dochodów podejmują desperacką decyzję o wynajęciu mieszkania na wolnym rynku. Konieczność oddawania właścicielowi co miesiąc całej miesięcznej pensji sprawia, ze prędzej czy później zaczynają oni zalegać z czynszem. Wtedy namawiamy właściciela, żeby wystąpił do sądu z pozwem o eksmisję. Skutek jest ten sam. Lokal socjalny, bo wprawdzie dorosły może trafić na bruk, ale dziecko już nie. Jeżeli właściciel zamiast skierować sprawę do sądu ucieka się do samosądu i próbuje pozbyć się lokatorów bezprawnie naraża się na postępowanie karne.

W Warszawie jest więcej pustostanów niż wynosi kolejka mieszkaniowa. Od lat próbujemy namówić miasto do ich przydzielania bez remontu, tak żeby lokator mógł remontować we własnym zakresie, tak jak to czynią inne miasta. Bez skutku. Na razie ponad połowa młodych ludzi mieszka z rodzicami do 35 roku życia.

Piotr Ikonowicz

Poprzedni

Noworoczne życzenia dla zagranicznych odbiorców od Prezesa CMG

Następny

Poznańscy portierzy od 5 lat bez wynagrodzeń