30 listopada 2024

loader

Trzy twarze Jana Pawła II

fot. archiwum

Nie będzie to tekst o pedofilii w Kościele Katolickim. Będzie o Karolu Wojtyle. Nie o świętym. O człowieku, który jak każdy z nas miał wiele twarzy. Tych jasnych i tych ciemnych. Bo każdy człowiek utkany jest z przeciwności. Niby, dlaczego Karol Wojtyła miałby być inny? To, że los dał mu szansę powierzając najważniejsze kościelne stanowiska nie ma wielkiego znaczenia. Pytanie brzmi – jak tę szansę wykorzystał?

Pierwsza twarz Jana Pawła II, czyli wielki polityk!

Nie mam cienia wątpliwości, że Karol Wojtyła wielkim politykiem był. Pewnie łatwiej było mu dojść do wielkości w tej dziedzinie, bo realizował się w strukturze niezbyt demokratycznej, ale talenty polityczne niechybnie posiadał. Umiejętnie płyną z prądem dziejów. Przy okazji przyłożył rękę do wielu działań dla Polski pożytecznych. Użyłem frazy „płyną z prądem”, bo choć wielkim politykiem był to jednym z głównych animatorów polityki już nie. Raczej dostosowywał się do bieżącej sytuacji. Co nie zmienia faktu, że umiejętność „płynięcia z prądem” jest w polityce też bardzo przydatna.

Druga twarz Jana Pawła II, czyli Wielki Polak?

Nieprzypadkowo po tym śródtytule postawiłem znak zapytania. W tej sprawie na pewność jest zbyt wcześnie. Oceny wielkości powinno się dokonywać z większego dystansu niż to dzieje się zwykle w Polsce, w której termin „Wielki Polak” rzuca się szybko i bez większej refleksji. Zatem w przypadku papieża Polaka jest na taką ocenę zdecydowanie za wcześnie. Warto jeszcze poczytać, co tam mają na ten temat w różnych archiwach. Przy okazji – tezy o decydującym znaczeniu działań Jana Pawła II dla obalenia komunizmu oraz odzyskania wolności i demokracji w Polsce nie da się udowodnić. Jan Paweł II był jednym z bardziej znaczących statystów tego procesu, ale to Ronald Reagan i Michaił Gorbaczow oraz w Polsce Lech Wałęsa, byli głównymi aktorami tych wydarzeń. Jan Paweł II dbał przede wszystkim o interesy Kościoła Katolickiego, które, trzeba sobie to uczciwie powiedzieć, nie zawsze były tożsame z projektem budowania wolnej i demokratycznej Polski. Ale warto też zauważyć, iż w II RP papież nie poparł działań tych środowisk katolickich, które sprzeciwiały się wstąpieniu Polski do Unii Europejskiej. Czyli wielkość Jana Pawła II ocenią przyszłe pokolenia, ale szansę na miano Wielkiego Polaka papież cały czas zachował.

Trzecia twarz Jana Pawła II, czyli marny ojciec kościoła

Karol Wojtyła, względnie młody jak na kardynała, z kraju o silnym wtedy związku wiernych z hierarchią kościelną, został wybrany papieżem z nadzieją, że będzie potrafił wprowadzić Kościół Katolicki w nowe czasy. Zmierzyć się z nowymi wyzwaniami. Zmodernizować archaiczną, feudalną strukturę kościelną, nieprzystającą do demokratycznych społeczeństw. Zdawało się, że doświadczenie wyniesione z kraju ateistycznego i format intelektualny Karola Wojtyły pozwolą mu wykonać te zadania. Być może głosujący na Wojtyłę kardynałowie uważali zmiany za konieczne, być może doszli do wniosku, iż trzeba wiele zmienić, aby nic nie zmienić. Nie wiem. Tak czy siak Jan Paweł II zawiódł te nadzieje. Dokonał kosmetycznych PR-owskich zmian a co do reszty zabrał się do zawracania Wisły kijem. Z faktu, iż system komunistyczny zaczął gnić od wewnątrz i w końcu upadł wyciągną fałszywy wniosek, że jest okazja do przywrócenia Kościołowi Katolickiemu pozycji politycznej, która w żaden sposób nie pasuje do demokratycznych społeczeństw europejskich i amerykańskich. To się nie mogło udać i się nie udało. Zrodziło nowe problemy, z którymi kościół radzi sobie coraz słabiej.

PiS-owska gęba

Propagandziści Prawa i Sprawiedliwości panicznie szukają motywów wiodących na trwającą już kampanię wyborczą do parlamentu. Takim motywem była kiedyś katastrofa smoleńska, która z biegiem czasu doszczętnie się skompromitowała. Zatem wywołanie wojny parareligijnej w rzekomej obronie Jana Pawła II prezesowi Kaczyńskiemu musi wydawać się bardzo nęcące. PiS chce, więc dorobić Janowi Pawłowi II PiS-owską gębę. W tym celu nie cofną się przed niczym. Jak trzeba rozpalić stosy na rynku każdego miasta to rozpalą. Nie ma rzeczy, przed którą się cofną, tylko po to aby dalej mogli rżnąć ojczyznę na kasie.

Jan Czubak

Poprzedni

Mama-Ginekolog ukarana

Następny

Autonomia cielesna kobiet nie na rękę elitom