radiojura.pl
Most na Warcie w Częstochowie będzie nosił imię Rewolucji 1905 roku. Wniosek złożony przez klub Lewicy przeszedł w głosowaniu rady miejskiej w czwartek 2 grudnia. Przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości wszystkimi siłami dowodzili, że taka nazwa jest niedopuszczalna, ale zabrakło im głosów.
Pomysłodawcą nazwy most był senator Wojciech Konieczny, przewodniczący Polskiej Partii Socjalistycznej, urodzony w Częstochowie i tam też pracujący jako dyrektor szpitala. On też osobiście uzasadniał wniosek, występując na radzie miejskiej w czwartek 2 grudnia.
PPS jest partią lewicy patriotycznej i takie też były argumenty Koniecznego: stwierdził on, że w roku 1905 Polacy po raz pierwszy od czasów powstania styczniowego wystąpili przeciwko caratowi i że w związku z tym rewolucję można uważać za krok na drodze do budowy niepodległej Polski. A także do tego, że ta niepodległa Polska bardzo szybko przyznała kobietom pełnię praw wyborczych i ustanowiła ośmiogodzinny dzień pracy. Konieczny wskazał, że w Częstochowie upamiętniono już w nazwach ulic wielu socjalistów, m.in. Ignacego Daszyńskiego czy Stefana Okrzeję. Wspomniał także o tym, że w 1920 r. PPS broniła niepodległości Polski przed Armią Czerwoną.
Jeśli ten ostatni argument miał przekonać radnych PiS, to nie udało się: w ocenie prawicowców pomysł jest „kontrowersyjny” i „budzi skrajne emocje”. Wspomniano nawet o „najokrutniejszym z morderców towarzyszu Dzierżyńskim, który rozsławiał tę rewolucję”. Jak wiadomo, „niekontrowersyjne” i powszechnie akceptowane są tylko nazwy ulic, które odnoszą się do „żołnierzy wyklętych” i innych bohaterów prawicowych.
Zbyt czerwona krew
Przedstawiciele PiS mieli swoje kontrpropozycje. Formalnie złożyli wniosek o nadanie przeprawie imienia powstań śląskich, w związku z okrągłą rocznicą ostatniego z nich. Nieformalnie jeden z radnych sugerował imię pracowników służby zdrowia – przypomnijmy, tych samych, z którymi rząd PiS niedawno nie chciał prowadzić konstruktywnych rozmów o podwyżkach wynagrodzenia i poprawie warunków pracy.
W głosowaniu rewolucja jednak wygrała. Za nazwą mostu zaproponowaną przez senatora Koniecznego oddano 15 głosów, przeciwnych było 10.
Częstochowa walczyła z wyzyskiem
Most Rewolucji 1905 r. w Częstochowie powinien pojawić się już dawno temu. Obok Łodzi i Warszawy miasto to było jednym z wielkich ośrodków walk rewolucyjnych. Wielokrotnie strajkowali robotnicy częstochowskiej huty. 27 grudnia 1905 r. kolejny z rzędu masowy protest, obejmujący szereg zakładów przemysłowych, wybuchł w geście solidarności z robotnikami rosyjskimi – sześć dni wcześniej w dzielnicy Priesnia w Moskwie wybuchło zbrojne powstanie antycarskie i socjalistyczne, stanęły barykady. Bunt ten został krwawo stłumiony przez wojsko carskie.