Nałogowy kłamca Matouszek tym razem samozdemaskował się nawet nie przed opinią wewnętrzną w Polsce, lecz przed premierem Czech Andrejem Babiszem i to w sprawie tak arcyważnej jak walka ze skutkami działania kopalni węgla brunatnego w Turowie. W żywe oczy kłamał dokonując nocnego wpisu o osiągniętym w tej sprawie z Czechami porozumieniu, a w tym czasie Babisz nic o tym porozumieniu nie wiedział. Ciekawe, czy teraz czeska strona będzie obdarzać Matousza choć odrobiną zaufania?
Nie da się ukryć, że to co się stało w Senacie z głosowaniem w sprawie Funduszu Odbudowy, to blamaż Koalicji Obywatelskiej. Blamaż tym większy, im bardziej błaha była jego bezpośrednia przyczyna. Formacja, która ma ambicje przewodzenia opozycji, która przez kilka tygodni gardłowała za uchwaleniem preambuły, gwarantującej sprawiedliwy, transparentny i praworządny podział unijnych środków – przegrała głosowanie potykając się o własne nogi
Po utracie wujaszka Trumpa Gamoń znalazł kolejnego idola – zamordystycznego dyktatora Turcji. Bigos tygodniowy z zainteresowaniem będzie obserwował rozwój tej obiecującej relacji. Może kiedyś polubi i Łukaszenkę?
A propos. PiS zawsze wścieka się, gdy porównuje się ich rządy z rządami Łukaszenki. Wrzeszczą, że nie można dokonywać takich porównań. Ale tam! Porównywać można wszystko ze wszystkim, bo porównywanie to przecież nie utożsamianie. Czarne z białym też można porównywać. Gdy ktoś dorysowuje wąsik Kaczorowi, to przecież to nie oznacza, że jest on Hitlerem, a tylko to, że między obiema postaciami można dopatrzyć się bardzo dalekich analogii. Porównania to metafory, ale nie pozbawione racjonalnego jądra. Dziś Polska to nie Białoruś, ale kto zagwarantuje, że nie będzie takie polityczne jutro? Jeszcze dwa lata temu policja w Polsce zachowywała się podczas demonstracji ulicznych w sposób – w zasadzie – akceptowalny. Minęły niespełna dwa lata i doświadczyliśmy radykalnej zmiany w kierunku brutalności. Jeszcze nie takiej jak choćby na Białorusi, ale może już niedługo… Ocenę powinien determinować nie stan na dany moment historyczny, lecz kierunek, tendencja.
Dominikanin Adam Szustak powiedział, że mu „kurwa ręce opadają” jak patrzy na co robią biskupi w sprawie pedofilii. Trudno się dziwić tej ekspresyjnej wypowiedzi zakonnika, widzi pewnie to, co inni też widzą. Otóż od czasu do czasu, od filmu Sekielskich do filmu Sekielskich biskupi – i to tylko niektórzy – podrywają się do oświadczeń składanych na konferencjach prasowych, po czym, gdy rozgłos wokół filmu ucichnie, cichną w tej sprawie także biskupi.
Tymczasem Mordo Iuris konsekwentnie kolonizuje polską przestrzeń publiczną. Pod jej auspicjami w Warszawie powstała nowa uczelnia – Collegium Intermarium. Według jej rektora Zycha Tymoteusza jest to „odpowiedź na coraz głębszy kryzys życia akademickiego”. Do tego zamierza ścigać aborcję Polek za granicą i aborcję farmakologiczną w kraju. W Belgii natomiast mają kłopoty z tamtejszymi organami śledczymi.
Pisowskie media hurtem popierają opozycję białoruską. Z jednym wyjątkiem – Jany Szostak, która wsławiła się podczas jednej z warszawskich demonstracji głośnym, przeciągłym krzykiem – protestem przeciw reżimowi Łukaszenki. Powód? Jana ma lewicowe poglądy, wystąpiła na tle europosła Roberta Biedronia i warszawskiej radnej Agaty Diduszko-Zyglewskiej, a ponadto brała udział w jesienno-zimowych demonstracjach Ogólnopolskiego Strajku Kobiet.
Pancerny Marian, jak powiedziała w jednej z audycji telewizji komercyjnej posłanka Lewicy, Bruce Lee polskiej polityki, w końcu złożył zawiadomienie do prokuratury ziobrowej odnośnie podejrzenia popełnienia przez czterech ministrów PiS-u, w tym premiera, przestępstwa związanego z organizacją wyborów prezydenckich w 2020 roku. Ziobro już publicznie pośpiesznie ogłosił, że on żadnego deliktu nie widzi, i ciekawe który prokurator odważy się przeprowadzić choćby czynności sprawdzające w tej sprawie. Zaprawdę, kariera barejowskiego cytatu „Nie mamy pańskiego płaszcza i co nam pan zrobi” w naszym kraju mimo upływu lat jest zadziwiająca.
Ostatnio Sąd Najwyższy stwierdził, że „prawo do oddychania czystym powietrzem i oddychanie powietrzem spełniającym standardy” nie należy do tzw. „dóbr osobistych”. Niestety, ta uchwała SN bardzo osłabiła skuteczną walkę polskich obywateli ze wszechobecnym smogiem, który powoduje nie tylko choroby układu oddechowego, ale także ponadwymiarowe zgony.
Jedna z warszawskich prokuratur prowadzi dochodzenie w sprawie obrazy uczuć religijnych, polegającej na „publicznym znieważeniu przedmiotu czci religijnej”. W grudniowym wydaniu „Wysokich Obcasów” pomieszczono ilustrację przedstawiającą Matkę Boską w maseczce z czerwoną błyskawicą i z czarną parasolką w dłoni. Redaktorka naczelna tytułu została wezwana na przesłuchanie. Katolski terror ideologiczny rozpędza się.
„Z polskości trzeba się wyzwolić tak szybko i dokumentnie jak tylko się da, żeby zacząć swobodnie i normalnie żyć” (internauta).