Wczesnym sobotnim popołudniem kilkudziesięciu ,,autonomicznych nacjonalistów” przemaszerowało ulicami Gdańska. Przedstawiciele miejscowej lewicy zorganizowali antyfaszystowską kontrmanifestację.
Marsz neonazistów w asyście znacznych sił policji przeszedł od Placu Solidarności w kierunku Długiego Targu i Fontanny Neptuna. Uczestnicy skandowali hasła: „Krew, honor, ojczyzna”, „Nadchodzą nacjonaliści” czy „Przecz z Unią Europejską” i „Europa biała i czysta”. – Nieśli też flagi i sztandary z rasistowskimi symbolami m. in.: krzyżem celtyckim, flagą konfederacji czy zadrugą – mówi Maciej Ostrowski z Ruchu Sprawiedliwości Społecznej w Gdańsku, który brał udział w antyfaszystowskim zgromadzeniu. Przybyli na nie aktywiści i aktywistki Partii Razem, Kolektywu Zaraza, Dziewuch Dziewuchom, FEBRY, Toruńskiej Brygady Feministycznej, Strajku Kobiet z Piły oraz PPS, a także osoby niezrzeszone.
Obecne na demonstracji otwarcie rasistowskie hasła i znaki nie spotkały się z jakąkolwiek reakcją ze strony władz miasta. Hasła i banery neonazistów, w tym z symbolami miecza i młota oraz czarnego słońca, nie zwróciły takiej uwagi służb mundurowych, szczelnie osłaniających ich pochód od początku do końca. Jak piszą na swojej facebookowej stronie przedstawiciele partii Razem z Pomorza, włodarze Gdańska nie zareagowali także w ogóle na wysłane przez nich ponad tydzień przed marszem pismo, informujące o zagrożeniach, jakie niosą za sobą imprezy organizowane przez jawnie faszyzujące stowarzyszenia.
Warto zaznaczyć, że organizatorem marszu była grupa White North Crew (Załoga Białej Północy), o której głośno było dwa lata temu w związku z neonazistowskimi symbolami i groźbami, jakie jej aktywiści wymalowali na drzwiach wegańskich restauracji w Gdańsku. Medialny patronat objął nad wydarzeniem także neonazistowski portal Autonom.pl, słynący z tekstów zajadle atakujących uchodźców i ruch feministyczny.
Na trasie marszu, koło pod budynkiem „NSZZ” Solidarność ustawiło się ok. 50 antyfaszystowskich kontrmanifestantów. Stali oni z transparentami: „Faszyzm stop”, „Nacjonalizm to nie patriotyzm” i „Polska biała tylko zimą”, eksponowali tęczową flagę. Jak powiedział Maciej Ostrowski, policja w trakcie przejścia wylegitymowała kilku uczestników kontrmanifestacji, jedną osobę nawet zatrzymano. Urząd miasta nie wyraził bowiem zgody na organizację pochodu sprzeciwiającego się demonstracji skrajnej prawicy.
Antyfaszyści jednak poszli dalej i pojawili się również pod fontanną Neptuna na Długim Targu, gdzie znowu interweniowali funkcjonariusze. Pojawienie sie spontanicznej blokady pod Neptunem zmusiło skrajnych prawicowców do zmiany planów. Ich marsz mial zakończyc sie na na Długim Pobrzeżu, tymczasem został rozwiązany pod słynną fontanną.
I tak jednak haniebnym jest, że we wrześniu, kilka dni po rocznicy wybuchu najkrwawszej wojny w dziejach, na ulicach Gdańska pojawili się neonazistowscy nostalgicy.