Do wyborów już krócej niż dłużej, znajomi wokół zastanawiają się, na kogo oddać głos.
Ja nie muszę: w tych wyborach poprę Piotra Gadzinowskiego. Dlaczego…? Ponieważ go znam. Pamiętam moment, kiedy pojawił się wśród nas jako przedstawiciel ruchu NIE, dołączył w Sejmie do tych, którzy ostro, ale dowcipnie polemizowali z obskuranckimi pomysłami prawicy, wyłączającej z codziennego użytku coraz większe przestrzenie osobistej wolności „osoby ludzkiej”. Jednakże w szczególności jestem mu wdzięczna za to, że w momencie trudnym dla „Trybuny” postanowił, wraz ze skromnym zespołem, zadbać o to, aby nasza gazeta nadal wychodziła. Pod jego kierownictwem linia redakcyjna Trybuny pozwala przedstawiać lewicowy punkt widzenia zarówno w odniesieniu do historii Polski Ludowej, jak i tworzy forum wymiany poglądów na tematy bieżące. Dzięki niej- my, ludzie lewicy- porozumiewamy się ze sobą. Piotr Gadzinowski – jak zwykle- upatrzył sobie ostatnie miejsce na liście, łatwo więc go znaleźć! Zachęcam do głosowania na kandydaturę Piotra Gadzinowskiego!