8 listopada 2024

loader

Sandomierz – premier Morawiecki – negocjacje z UE

W niedzielę w historycznym Sandomierzu odbyło się spotkanie szefa rządu z wyborcami PiS oraz rolnikami. Nie była to jeszcze inauguracja kampanii wyborczej tej partii do samorządów (ta ma nastąpić na początku września w Warszawie z udziałem Prezesa),ale i to wydarzenie pieczołowicie przygotowano. Mogę postawić dolary przeciwko orzechom, iż sam dobór miejsca uwzględniał zbieżność imienia premiera oraz głównego bohatera popularnego serialu telewizyjnego „Ojciec Mateusz” (w roli głównej Artur Żmijewski), którego akcja właśnie tam się dzieje. Stąd głośne okrzyki „Mateusz, Mateusz”.
Ale to spotkanie będzie zapamiętane bodaj nie dlatego,iż wcielający się w rolę trybuna ludowego PMM bardzo ostro atakował PSL,a protestujących rolników nie dopuszczono w pobliże mównicy. Chodzi o ujawnienie nowej ważnej roli, jaką już w 1998r. zaledwie 30-letni wtedy przyszły premier odegrał. Mówił tak: „Ja sam negocjowałem przystąpienie Polski do UE 20 lat temu i doskonale wiem, jak w Unii negocjuje się najlepsze transakcje”. To było jak uderzenie pioruna. Wtedy PMM (negocjacje z Polską zaczęły się w marcu 1998 r.).był krótko urzędnikiem średniego szczebla w Komitecie Integracji Europejskiej, a po kilku miesiącach zajął się pracą w bankowości.
Różne osoby mogą przypisywać sobie takie zasługi, nawet Ryszard Czarnecki, który przez pewien czas stał na czele tego Komitetu. Na początku największy ciężar wzięli na siebie główni negocjatorzy – Jan Kułakowski, a potem Jan Truszczyński.
Niemałą rolę odegrał też premier Jerzy Buzek. Ale przecież główne i najtrudniejsze negocjacje toczyły się za rządu SLD/PSL i zostały sfinalizowane na dramatycznym szczycie Unii w Kopenhadze 13 grudnia 2002 r. Wtedy kluczową rolę odegrał premier Leszek Miller, co dobrze pamiętam jako jeden z ich uczestników.
„Odkrycie” obecnego premiera spotkało się z falą krytyki i żartów w internecie. Mnie najbardziej spodobał się MEM następujący: „Lech Kaczyński kierował strajkiem na Wybrzeżu, Macierewicz wprowadził nas do NATO, a do Unii Europejskiej właśnie Morawiecki”.
Ale to sprawa bardzo poważna. Już w XVI w. wybitny filozof francuski Michel Montaigne pisał: „Każdy z nas mówi czasem głupstwa, ale nieznośne są tylko głupstwa wygłaszane uroczyście”. I TO JEST WŁAŚNIE TEN PRZYPADEK !

Tadeusz Jasiński

Poprzedni

Koniec szarpaniny Lewandowskiego?

Następny

Starczy o planach, pora na efekty

Zostaw komentarz