Demonstracja w obronie aktywistki Margot i zatrzymanie blisko 50 osób zrobiły wielkie wrażenie na aktywistach lewicowych i LGBT z całego kraju. Protesty solidarnościowe odbyły się w kilkunastu miastach.
8 sierpnia tęczowe flagi, przeplatane gdzieniegdzie sztandarami antyfaszystowskimi i anarchistycznymi, dosłownie zalały warszawski Plac Defilad. Do kilku tysięcy zebranych przemówiły transpłciowe aktywistki fundacji Trans-Fuzja, kolektywu Syrena, Akcji Socjalistycznej oraz najgłośniejszego w ostatnich dniach kolektywu Stop Bzdurom, współtworzonego przez aresztowaną za zniszczenie antyaborcyjnej furgonetki Margot. Wystąpienia były pełne żalu i złości: z powodu dyskryminacji i niezrozumienia, z jakim w Polsce spotykają się osoby LGBT, a także z powodu działań policji już po zgromadzeniu 7 sierpnia (o tym niżej).
– Nazywają nas tematem zastępczym. Tematem zastępczym, który popełnia samobójstwa. Tematem zastępczym, który z własnej kieszeni musi płacić za leki, które pozwalają godnie żyć – mówiła Helena, aktywistka Koalicji Antyfaszystowskiej.
Działaczki wzywały, by nie traktować policji jako siły, która stoi po stronie obywateli, skoro niektórzy z nich są tak traktowani przez funkcjonariuszy.
Kilka tysięcy aktywistek i sympatyków sprawy LGBT zebrało się 10 sierpnia na proteście pod komendą policji we Wrocławiu. Była z nimi posłanka Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, która 7 sierpnia udzielała wsparcia zatrzymanym po spontanicznej demonstracji. Patrząc na czterotysięczne zgromadzenie mówiła, że widzi prawdziwą solidarność – nieważne, czy nazwać ją starą, czy nową (to nawiązanie do ruchu, który zamierza budować Rafał Trzaskowski).
W Trójmieście, choć to miasto, gdzie wygrywają liberałowie deklarujący poparcie dla praw LGBT, frekwencja na solidarnościowej demonstracji była już znacznie mniejsza. Przeciwko policyjnej agresji i złemu traktowaniu zatrzymanych protestowało kilkaset osób. Nocą z 9 na 10 sierpnia aktywistki i aktywiści Lewicy Razem przeprowadzili jeszcze dodatkową akcję, wieszając tęczowe flagi na kilkunastu pomnikach w Gdańsku. Z kolei w miejscu, gdzie niegdyś stała figura prałata Jankowskiego (obalona w ubiegłym roku przez aktywistów Obywateli RP) przypomniano o ofiarach księży-pedofilów.
Apel o zawieszanie tęczowych flag na pomnikach usłyszano również w Poznaniu, gdzie protest solidarnościowy odbył się w poniedziałkowy wieczór, zaś we wtorek 11 sierpnia aktywiści lokalnej równościowej grupy Stonewall dowiedzieli się, że tęczowa flaga na figurze Adama Mickiewicza została przez policję uznana za akt znieważenia pomnika.
Protesty odbyły się 8, 9 i 10 sierpnia w kilkunastu miastach. Ciągle są planowane kolejne.