Fernando de Carvalho Lopes, były trener kadry Brazylii w gimnastyce, został skazany na 109 lat i osiem miesięcy więzienia za gwałty popełnione na czterech zawodniczkach, z których co najmniej jedna w momencie popełnienia czynu była nieletnia.
Wyrok wydał sąd pierwszej instancji w mieście Sao Bernardo do Campo koło Sao Paulo, ale szkoleniowiec nie przyznał się do winy i będzie odwoływać się od tego orzeczenia – poinformowała stacja Globo Esporte.
Co wielce zaskakujące skazany trener będzie mógł odpowiadać… z wolnej stopy w procesie apelacyjnym.
Afera wybuchła w 2016 roku, tuż przed igrzyskami w Rio. Doprowadziło to do zwolnienia Lopeza – ówczesnego trenera brazylijskiej drużyny olimpijskiej. Według Globo, cztery lata temu około 40 młodych zawodników oskarżyło trenera o nadużycia moralne, fizyczne lub seksualne, a niektórzy z nich brali udział w postępowaniu sądowym jako świadkowie domniemanych wydarzeń z lat 1999-2016, kiedy to Fernando de Carvalho Lopes był szefem klubu MESC w Sao Bernardo do Campo.
W 2016 roku trener został usunięty ze sztabu kadry narodowej, na miesiąc przed igrzyskami olimpijskimi w Rio de Janeiro, po skardze rodziców młodej gimnastyczki.
pau/pap