9 listopada 2024

loader

Biało-czerwoni nadal mocni

Reprezentacja Polski na spółkę z ekipą skoczków austriackich zajęła drugie miejsce w inaugurującym sezon Pucharu Świata konkursie drużynowym w Wiśle. Wygrali rewelacyjni Norwegowie, czwarte miejsce zajęli Niemcy.

Nasz zespół wystąpił w tym samym składzie, w jakim w poprzednim sezonie zdobył mistrzostwo świata. Zgodnie z oczekiwaniami wiodącą rolę w naszej drużynie odegrał najlepszy skoczek w sezonie letnim Dawid Kubacki, solidnie wypadł też Maciej Kot, słabiej niż się spodziewano skakał Kamil Stoch, a najsłabiej z naszego kwartetu spisał się Piotr Żyła. Rywalizację drużynową tym razem zdominowali Norwegowie, którzy wyprzedzili Polaków i Austriaków o 15,3 pkt. Ich przewaga byłaby jeszcze większa, ale skaczący jako ostatni Robert Johansson w drugiej serii zaliczył tylko 121 metrów. Jego słabszy skok nie miał jedna większego wpływu na końcową klasyfikację, albowiem wcześniej Daniel Andre Tande, Anders Fannemel i Johan Andre Forfang wypracowali miażdżącą przewagę nad rywalami. Komplet widzów na trybunach skoczni im. Adama Małysza emocjonował się zatem rywalizacją biało-czerwonych z Austriakami i Niemcami o drugie miejsce na podium. W ostatniej serii Andreas Wellinger i Stefan Kraft walczyli z Kamilem Stochem – Niemiec uzyskał 125,5 m, Austriak 130 m, a nasz dwukrotny mistrz olimpijski z Soczi 127 m. W efekcie Kraft odrobił do polskiej ekipy 6,6 pkt i Austriacy zakończyli konkurs dokładnie z takim samym dorobkiem punktowym jak nasza drużyna – 1006,5 pkt. Norwegowie uzyskali wynik 1021,8 pkt, zaś czwarta w klasyfikacji niemiecka ekipa zgromadziła 990 pkt.
Indywidualnie najlepszy w sobotę był Daniel Andre Tande, drugi wynik uzyskał Stefan Kraft, a trzeci Japończyk Junshiro Kobayashi. Najlepszy z Polaków, Dawid Kubacki, miał piąty rezultat, Stoch siódmy, Kot ósmy, a poziomu kolegów nie utrzymał jedynie Żyła, który miał 22. wynik. W piątkowych kwalifikacjach najlepszy z kolei był Kraft, zdobywca „Kryształowej Kuli” w poprzednim sezonie, a z Polaków najlepiej skakał Stoch, którego sklasyfikowano na piątym miejscu. W czołowej dziesiątce znaleźli się jeszcze Stefan Hula i Kot, Kubacki zajął 13. miejsce, a Żyła 26.
Niedzielny konkurs indywidualny trochę przewrócił tę hierarchię. Po pierwszej serii prowadził Niemiec Richard Freitag (129,7 pkt), przed Stefanem Kraftem (128,4) i Japończykiem Junshiro Kobayashim (128,4). Najlepszy z Polaków był Kubacki, który zajmował czwartą lokatę ( (125,7). W pierwszej dziesiątce było jeszcze czterech biało-czerwonych – siódmy Kot, ósmy Stoch, dziewiąty Żyła i dziesiąty Hula. Ostatecznie konkurs wygrał Kobayashi (260,5 pkt: 124 i 125,5 m), drugi był Stoch (258,2: 121 i 129,5 m), a trzeci Kraft (257,7: 126,5 i 124,5 m). Kolejne miejsca zajęli: Freitag i Tande, z Polaków Żyła i Hula wywalczyli na spółkę siódmą lokatę, natomiast Kubacki skończył zawody na 10. pozycji, a Kot na 19. W sumie zatem była to dla biało-czerwonych bardzo udana inauguracja nowego sezonu.

trybuna.info

Poprzedni

Człowiek strzela, Pan Bóg kule nosi…

Następny

Kubot i Melo nie dali rady w finale