8 listopada 2024

loader

Bunt biegających matek

Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) zgodziła się na specjalne traktowanie biegaczek, które wróciły do startów po urodzeniu dzieci. Skorzystały na tym m. in. Kikkan Randall, Aino-Kaisa Saarinen i Marit Bjoergen.

Biegaczki narciarskie pod wodzą Kikkan Randall wywalczyły swoje. W tym sezonie Pucharu Świata w biegach narciarskich zawodniczki z małymi dziećmi podczas startów będą mogły korzystać ze specjalnych pokojów do karmienia, rodzinnych apartamentów i akredytacji dla niań. Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) po kilku spotkaniach, z których pierwsze odbyło się w dniach 19-20 grudnia, zgodziła się na proponowane przez biegaczki warunki. Negocjacje w imieniu biegających mam prowadziły Amerykanka Kikkan Randall i Finka Aino-Kaisa Saarinen, ale mocno je wspierała Norweżka Marit Bjoergen, która ujawniła kulisy pertraktacji z FIS. „To nie były grzeczne prośby ani łagodne postulaty, lecz konkretne żądania, a rezultat jest taki, że na wszystko co chciałyśmy mamy zgodę federacji. Dla nas to ogromne udogodnienie” – stwierdziła Bjoergen.
Dla działaczy FIS kontynuowanie karier przez utytułowane zawodniczki, które zdecydowały się na macierzyństwo, jest bardzo ważne dla popularyzacji tej dyscypliny sportu, a przywileje dla biegających mam mają być zachętą dla innych biegaczek, że ciąża nie musi oznaczać końca kariery”. 33-letnia Randall urodziła syna 14 kwietnia, 37-letnia Saarinen – córkę 2 maja, 36-letnia Bjoergen – syna 26 grudnia, a mieszkająca w Norwegii 32-letnia Słowenka Katja Visnar – też syna 25 listopada ubiegłego roku. Biegaczki te będą mogły na wszystkich zawodach jeździć w towarzystwie swoich partnerów i mężów, poza tym akredytacje z dostępem do wszystkich stref na terenie zawodów otrzymały także nianie.

trybuna.info

Poprzedni

Nafciarze tracą dystans

Następny

Obiecujący początek Kota