Nieprawidłowości wykryte w bolidach Francuza Estebana Ocona (Force India-Mercedes) oraz Duńczyka Kevina Magnussena (Haas-Ferrari) były powodem dyskwalifikacji tych kierowców po wyścigu o Grand Prix USA.
Ocon zajął w Austin ósme, a Magnussen dziewiąte miejsce. Wywalczone przez nich punkty zostały im jednak odebrane. Sędziowie ponadto ukarali Francuza Romaina Grosjeana (Haas-Ferrari) przesunięciem o trzy miejsca na starcie następnego wyścigu, GP Meksyku, który odbędzie się 28 października. Francuski kierowca nazbierał już w sumie 10 punktów karnych i jest bliski karnego wykluczenia z jednego wyścigu.
Rozegrany 21 października wyścig o Grand Prix USA był 18. z 21 rund mistrzostw świata. Rywalizację wygrał Fin Kimi Raikkonen (Ferrari), dla którego była to pierwsza wygrana w Formule 1 od 2013 roku, ale 21. w karierze. Druga lokatę wywalczył Holender Max Verstappen (Red Bull), a na najniższym stopniu podium stanął lider klasyfikacji generalnej Brytyjczyk Lewis Hamilton (Mercedes GP). Czwarty linię mety minął jego najgroźniejszy konkurent w walce o mistrzostwo świata kierowców, Niemiec Sebastian Vettel (Ferrari). W klasyfikacji generalnej po 18. wyścigach Hamilton ma na koncie 346 punktów, natomiast Vettel 276. Nie jest to wystarczająca przewaga, żeby brytyjski kierowca już teraz mógł świętować zdobycie kolejnego, piątego już w karierze mistrzowskiego tytułu. Wątpliwe jednak by Vettel zdołał w trzech ostatnich imprezach w tym roku odrobić 70 punktów straty do lidera.
W klasyfikacji mistrzostw świata konstruktorów rywalizacja w zasadzie też już jest rozstrzygnięta. Prowadzący w stawce ekipa Mercedesa GP ma na koncie 563 pkt i 66 „oczek” przewagi nad zajmującym druga lokatę Ferrari (497 pkt). Trzecie miejsce zajmuje Red Bull (337 pkt), a czwarte Renault (106 pkt).