Stadion w New Jersey
Obradujący w Moskwie kongres FIFA wybrał organizatora MŚ 2026. Zwyciężyła wspólna kandydatura Stanów Zjednoczonych, Kanady i Meksyku. Wielkim przegranym jest Maroko, które starało się o mundial po raz piąty.
W odróżnieniu do poprzednich wyborów gospodarzy mistrzostw świata, gdy dochodziło do skandalicznych machinacji, przekupstw i korupcji wśród głosujących członków Komitetu Wykonawczego FIFA, tym razem światowa federacja postanowiła rozstrzygnąć tę kluczową dla piłkarskiej rodziny kwestię w powszechnym głosowaniu z udziałem wszystkich 210 zrzeszonych w FIFA krajowych federacji. Wykluczono jednak siedem z nich – cztery kraje ubiegające się o organizację imprezy oraz trzy terytoria zależne od USA (Guam, Puerto Rico i Samoa Amerykańskie z Wyspami Dziewiczymi). A to oznaczało, że do zwycięstwa konieczne było uzyskanie poparcia co najmniej 104 federacji.
Mimo marketingowych zabiegów Marokańczyków większość kochających ponad wszystko pieniądze piłkarskich działaczy optowała za amerykańską kandydaturą, bo obiecywała wpływy z turnieju szacowane na co najmniej 14 miliardów dolarów, dwukrotnie więcej niż konkurenci. Na wszelki wypadek do wyborczej walki włączył się nawet prezydent USA Donald Trump, który na Twitterze w swoim stylu napisał: „Stany Zjednoczone przedstawiły solidną kandydaturę razem z Kanadą i Meksykiem. Byłoby wstydem, gdyby kraje które wspieramy występowały przeciwko kandydaturze amerykańskiej. Po co mielibyśmy je wspierać, gdyby one nas nie popierały (również w ONZ)?”. Jego agitacja była zbędna, bo po porównanie obu ofert eksperci FIFA zdecydowanie wyżej ocenili organizacyjny i finansowy potencjał Amerykanów.
W głosowaniu wspólna kandydatura amerykańsko-kanadyjsko-meksykańska uzyskała poparcie 134 federacji, natomiast marokańska tylko 65. Tak więc za osiem lat piłkarski mundial po raz drugi w historii gościć będzie w Stanach Zjednoczonych (wcześniej odbył się w tym kraju w 1994 roku), po raz trzeci w Meksyku (wcześniej był gospodarzem turniejów w 1970 i 1986 roku) i po raz pierwszy w Kanadzie. Ale tak naprawdę wkład Meksykanów i Kanadyjczyków będzie symboliczny, bo w tych krajach zostanie rozegranych tylko dwadzieścia z osiemdziesięciu meczów, wyłącznie w fazie grupowej.
Pierwsze mistrzostwa świata z udziałem 48 zespołów w lwiej części odbędą się na terenie Stanów Zjednoczonych, bo w tym kraju odbędzie się 60 mundialowych meczów, w tym wszystkie w fazie pucharowej. Dla kibiców będą to jednak kosztowne mistrzostwa.