10 lipca 2024

loader

French Open: 19. triumf Djokovicia w turniejach Wielkiego Szlema

Novak Djoković wygrał French Open 2021, pokonując w finale Stefanosa Tsitsipasa 6:7(6), 2:6, 6:3, 6:2, 6:4 i zdobył 19. w karierze wielkoszlemowy tytuł. Serbski tenisista umocnił się na prowadzeniu w rankingu ATP i zmniejszył różnicę w liczbie trofeów jaka dzieli go do liderów klasyfikacji wszech czasów – Rogera Federera i Rafaela Nadala.

W półfinale tegorocznego French Open Djoković trafił na Rafaela Nadala, 13-krotnego triumfatora turnieju na ziemnych kortach im. Rolanda Garrosa w Paryżu, ale po czterogodzinnej walce zdołał pokonać hiszpańskiego speca od gry na ceglanej mączce. W finałowym pojedynku o 19. wielkoszlemowy, lecz dopiero drugi we French Open (wcześniej wygrał paryski turniej w 2016 roku) rywalem lidera światowej listy tenisistów był Stefanos Tsitsipas, pierwszy grecki tenisista, który doszedł do finału wielkoszlemowej imprezy.
W ciągu dwóch tygodni rywalizacji w Paryżu Djoković pokonał kolejno Tennysa Sandgrena, Pablo Cuevasa, Ricardasa Berankisa, Lorenzo Musettiego, Matteo Berrettiniego i Rafaela Nadala. W finałowym pojedynku z Tsitsipasem przegrywał już w setach 0-2, ale w trzeciej partii się odrodził i ostatecznie wygrał z greckim tenisistą 6:7(6), 2:6, 6:3, 6:2, 6:4. W trwającej cztery godziny i 11 minut batalii Tsitsipas zaserwował 14 asów, z czego połowę w pierwszym secie. Djoković oddał podanie trzy razy, a sam wykorzystał pięć z 16 szans na przełamanie. Serb posłał 56 kończących uderzeń przy 41 niewymuszonych błędach. Grek miał 61 piłek wygranych bezpośrednio i 44 pomyłki. Djoković po raz drugi pokonał Tsitsipasa w French Open. W poprzednim roku również wygrał z nim w pięciu setach , a bilans ich potyczek wynosi teraz 6-2 na korzyść serbskiego mistrza.
W karierze Djokovicia tegoroczny finał na kortach Rolanda Garrosa był 29. w turniejach Wielkiego Szlema – dziewiętnaści z nich zakończył zwycięsko i w liczbie zdobytych wielkoszlemowych tytułów w grze pojedynczej ustępuje już tylko o jedno trofeum Rogerowi Federerowi i Rafaelowi Nadalowi, którzy mają ich na koncie po 20. Ale Serb jest trzecim tenisistą w historii, po Australijczykach Rodzie Laverze i Royu Emersonie, który może się pochwalić wygraniem każdego z czterech turniejów Wielkiego Szlema co najmniej po dwa razy. Oprócz dwóch zwycięstw w French Open (2016 i 2021), dziewięć razy wygrał Australian Open, pięć razy Wimbledon i trzykrotnie był mistrzem US Open.
Tenisowi eksperci uważają zgodnie, że to właśnie Djoković ma największe szanse na pobicie rekordowego osiągnięcia Australijki Margaret Court, która w Wielkim Szlemie wygrała w grze pojedynczej 24 turnieje. O jeden mniej na koncie ma Amerykanka Serena Williams (23), ale od czterech lat nie udaje jej się powiększyć tego dorobku. W klasyfikacji wszech czasów mężczyzn za plecami Federera, Nadala i Djokovicia plasuje się plejada legendarnych graczy; Pete Sampras (USA) – 14 tytułów wielkoszlemowych, Roy Emerson (Australia) – 12, Bjoern Borg (Szwecja) – 11, Rod Laver (Australia) – 11, Bill Tilden (USA) – 10, Fred Perry (Wielka Brytania), Ken Rosewall (Australia), Jimmy Connors (USA), Ivan Lendl (Czechosłowacja/USA) i Andre Agassi (USA) – wszyscy po osiem zwycięstw.
W najnowszym notowaniu rankingu ATP serbski tenisista z dorobkiem 12113 punktów utrzymał rzecz jasna pierwszą lokatę i na czele światowej listy spędzi już 311. tydzień, bijąc tym samym rekord ustanowiony przez Federera. Drugi w zestawieniu Rosjanin Daniłł Miedwiediew traci do niego 1970 punktów. Trzeci jest Hiszpan Rafael Nadal, który został zdetronizowany w Paryżu i stracił 1000 punktów. Na najwyższą w karierze czwartą pozycję wskoczył pokonany przez Djokovicia w finale Tsitsipas. Jedyny Polak w Top 100 rankingu, Hubert Hurkacz, mimo niepowodzenia na paryskich kortach zajmuje w najnowszym notowaniu 17. lokatę. W drugiej setce plasują się jeszcze Kamil Majchrzak (ATP 112) i Kacper Żuk (ATP 169).
W rankingu deblistów na czele pozostali Chorwaci Mate Pavić i Nikola Mektić, którzy musieli się wycofać z Rolanda Garrosa 2021 z powodu pozytywnego testu na Covid-19. Trzeci jest Francuz Nicolas Mahut, który wspólnie ze swoim rodakiem Pierre’em-Huguesem Herbertem wygrał paryską imprezą wielkoszlemową. Najlepszy z Polaków, Łukasz Kubot, zachował 17. pozycję.

Jan T. Kowalski

Poprzedni

Euro 2020/21: Paulo Sousa cudu nie dokonał

Następny

Euro 2020/21: Już padają pierwsze rekordy

Zostaw komentarz