8 grudnia 2024

loader

IFAB proponuje nowe przywileje dla bramkarzy

Międzynarodowa Rada Piłkarska (IFAB) przygotowała nowy pakiet zmian w przepisach gry w piłkę nożną. Po zatwierdzeniu ich przez FIFA mają zacząć obowiązywać już od nowego sezonu. Najwięcej na tych zmianach skorzystają bramkarze, którym futbolowi mędrcy z International Football Association Board dodali kilka dodatkowych argumentów w ich nierównej rywalizacji z wykonawcami rzutów karnych.

Działająca od 1882 roku International Football Association Board (IFAB) zajmuje się tworzeniem i nowelizacją przepisów gry w piłkę nożną. W jej skład wchodzi czterech przedstawicieli FIFA oraz po jednym piłkarskich federacji Anglii, Szkocji, Walii i Irlandii. Rada zbiera się dwa razy w roku. Po ostatniej naradzie wprowadziła kilka istotnych zmian, które zaczną obowiązywać już od nowego sezonu.
Pierwsza z modyfikacji dotyczy zasad korzystania przez sędziów z systemu wideoweryfikacji VAR. Wedle nowych zasad arbitrzy w przypadku konieczności podjęcia subiektywnej decyzji będą musieli każdą sporną sytuację boiskową obejrzeć na monitorze, ale telewidzowie nie będą już mieli podglądu jak konsultują się z sędziami obsługującymi VAR.
Inna z wprowadzonych zmian dotyczy kontrowersyjnych zagrań piłki ręką w polu karnym. Zdecydowano, że rzuty karne będą dyktowane tylko w przypadku, gdy zawodnik, odbijając piłkę ręką, odbierze rywalom zdobytą już przez nich znaczącą korzyść w ofensywie. Ale od nowego sezonu „jedenastki” nie będą dyktowane za uderzenie piłki w ramię. Piłka musi uderzyć w rękę okolice bliżej łokcia.
Kolejna zmiana dotyczy oceny przez sędziów zachowania bramkarzy na linii pola karnego podczas obrony rzutów karnych. Jeśli golkiper złamie przepisy, a strzał rywala okaże się niecelny, to nie będzie powtórki „jedenastki”. Sędzia może nakazać jej powtórzenie tylko w przypadkach ewidentnego przeszkodzenia przeciwnikowi. Ponadto gdy strzelec i bramkarz równolegle nagną przepisy, to sędzia skutki będzie oceniał na korzyść bramkarza. Kolejny z wprowadzonych przywilejów będzie wręcz prorokował golkiperów do naginania reguł, bowiem w przypadku ich złamania arbitrzy najpierw muszą im udzielić reprymendy słownej, a dopiero w przypadku recydywy sięgnąć po żółtą kartkę. I co istotne, owe żółte kartki w przypadku rozstrzygania wyniku spotkań w konkursie rzutów karnych niczym nie grożą, bo ewentualna druga żółta kartka nie będzie już automatycznie równoznaczna z czerwoną i karą wyrzucenia z boiska. Bramkarz będzie mógł bronić dalej nawet z dwoma „żółtkami” na koncie.
Czy te nowe regulacje okażą się korzystne dla przebiegu piłkarskich widowisk, przekonamy się dopiero jak zaczną obowiązywać.

Jan T. Kowalski

Poprzedni

Pani minister czeka na zielone

Następny

Za Odrą chcą grać

Zostaw komentarz