6 grudnia 2024

loader

Letnie sparingi reprezentacji

Nasza siatkarska reprezentacja w lipcu zagra z Niemcami i Estończykami

Mimo ograniczeń spowodowanych pandemią koronawirusa PZPS zdołał zorganizować reprezentacjom mężczyzn i kobiet spotkania sparingowe. Męska kadra prowadzona przez Vitala Heynena zagra 22 i 23 lipca z Niemcami oraz 26 i 27 lipca z Estonią, natomiast panie pod wodzą trenera Jacka Nawrockiego zmierzy się 28 i 29 lipca z drużyną Szwajcarii.

Dla ekipy trener Heynena będzie to jeden z pierwszych etapów budowania formy na przełożone na przyszły rok igrzyska w Tokio. „Chciałem trzech meczów, ale prezes Jacek Kasprzyk przekonał mnie do czterech” – przyznał belgijski selekcjoner kadry biało-czerwonych. Nasi siatkarze mieli jeszcze zmierzyć się z zespołem Finlandii, ale te mecze stanęły pod znakiem zapytania, ale starcia z Niemcami w Hali Widowiskowo-Sportowej MOSiR w Zielonej Górze oraz z Estonią w Sport Arena Łódź zostały już przez PZPS oficjalnie potwierdzone. Niestety, ze względu na obostrzenia związane z pandemią mecze te zostaną rozegrane bez udziału publiczności. Fani siatkówki będą mogli je jednak obejrzeć przed telewizorem, bo transmisje ze wszystkich spotkań przeprowadzi telewizja Polsat Sport. W ponadto przed halami w Zielonej Górze i w Łodzi uruchomione zostaną kina samochodowe, w których chętni będą mogli obejrzeć popisy siatkarzy na dużym ekranie.
Reprezentacja Polski kobiet ma już za sobą sparingowe potyczki z ekipą Czech. Podopieczne trenera Nawrockiego, chociaż zagrały bez kilku czołowych zawodniczek, wygrały oba spotkania. Pierwsze z nich zakończyło się wynikiem 3:1 (umówiony czwarty set wygrała reprezentacja Czech), natomiast drugie starcie musiał rozstrzygnąć tie-break. Kolejne mecze biało-czerwone rozegrają 28 i 29 lipca z zespołem Szwajcarii. Oba spotkania także będą będą transmitowane przez Polsat Sport.
Mimo pandemii siatkarskie życie powoli wraca na normalne tory. 7 lipca Europejska Federacja Siatkówki (CEV) w związku z brakiem możliwości dokończenia większości rozgrywek krajowych, ogłosił na swojej stronie internetowej kilka zmian dotyczących najbliższej edycji Ligi Mistrzów i Ligi Mistrzyń. Dotychczas krajowe federacje mogły zgłosić do Ligi Mistrzów liczbę drużyn zgodną z rankingiem CEV. Wynika z niego, że Polsce przypadają trzy miejsca dla drużyn męskich i dwa dla żeńskich. Wszystkie te zespoły rozpoczną rozgrywki od 4. rundy, czyli już w fazie grupowej, bez konieczności gry w kwalifikacjach. Ponadto Polsce przypada po jednym miejscu dla męskiego i kobiecego zespołu w Pucharze Challenge.
Najważniejszą zmianą jest możliwość zgłoszenia do rozgrywek mężczyzn i kobiet jeszcze po jednej dodatkowej drużynie przez każdą z krajowych federacji. Te dodatkowe zespoły zagrają już jednak w kwalifikacjach. Z polskich drużyn siatkarzy pewne miejsce w Lidze Mistrzów mają Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, VERVA Warszawa Orlen Paliwa i PGE Skra Bełchatów, a w rywalizacji siatkarek Grupa Azoty Chemik Police i Developres SkyRes Rzeszów. Dodatkowe miejsca to dobra wiadomość dla czwartej drużyny zakończonego przedwcześnie z powodu pandemii sezonu PlusLigi zespołu Jastrzębskiego Węgla oraz trzeciej w żeńskiej Tauron Lidze ekipy ŁKS Commercecon Łódź.
Planowany format rozgrywek się nie zmienia. Przewidziano maksymalnie trzy rundy kwalifikacyjne, w zależności od liczby startujących ekip. W każdej z rund dobrane w losowaniu pary zespołów zagrają mecz i rewanż. Wyłonione tą drogą dwa zespoły dołączą do osiemnastu mających już pewne miejsce w fazie grupowej. To oznacza, że w fazie grupowej wystąpi w sumie 20 drużyn podzielonych na pięc grup po cztery zespoły, które będą grać każda z każdą w systemie mecz i rewanż. Z fazy grupowej awansuje osiem najlepszych drużyn, które następnie rywalizować będą w ćwierćfinałach i półfinałach w systemie mecz i rewanż, natomiast zwycięzców wyłoni jedno spotkanie finałowe.
Europejska federacja dopuszcza jednak szereg rozwiązań awaryjnych, w zależności od sytuacji związanej z epidemią. W przypadku rund kwalifikacyjnych (rundy 1-3) dopuszcza się możliwość zagrania obu spotkań w tym samym miejscu lub walkower skutkujący przeniesieniem przegranego do Pucharu CEV.
W przypadku 4. rundy (faza grupowa) także dopuszcza się szereg rozwiązań awaryjnych – walkower ze względu na tzw. siły wyższe, rozegranie turnieju zamiast meczów u siebie i na wyjeździe, a także uznanie aktualnej kolejności w grupie za końcową, jeżeli nastąpi brak możliwości dokończenia rywalizacji.
Pierwsze losowanie par w europejskich pucharach odbędzie się w drugiej połowie sierpnia w Luksemburgu.

Jan T. Kowalski

Poprzedni

Kurek przenosi się do Japonii

Następny

Skazany na Paragwaj

Zostaw komentarz