2 grudnia 2024

loader

Liga Mistrzów UEFA: Haller wciąż lepszy od Lewandowskiego

Za nami pierwsze mecze 1/8 finału piłkarskiej Ligi Mistrzów. Przed rewanżami pewni awansu do ćwierćfinału może być już pewny Manchester City, który na wyjeździe ograł Sporting Lizbona 5:0. W dobrej sytuacji są też dwa inne angielskie zespoły – Chelsea Londyn i FC Liverpool, które wygrały swoje mecze po 2:0.

Serię pierwszych spotkań 1/8 finału kończyły rozegrane w minioną środę mecze Atletico Madryt z Manchesterem United i Benfiki Lizbona z Ajaksem Amsterdam. Tak się złożyło, że w obu tych spotkaniach zagrali gracze o znaczących dokonaniach w Lidze Mistrzów. Gwiazdor Manchesteru United Cristiano Ronaldo jest rekordzistą w liczbie goli strzelonych w tych prestiżowych rozgrywkach, ale w środowy wieczór na stadionie Wanda Metropolitano w Madrycie Portugalczyk nic nie dorzucił do swojego dorobku i pozostał na prowadzeniu ze 140 trafieniami na koncie. W obecnej edycji Champions League Cristiano Ronaldo zdobył jak na razie sześć bramek i z pewnością nie zamierza na tym poprzestać. Ale „Czerwone Diabły” z trudem zremisowały z Atletico 1:1, więc w rewanżu u siebie na Old Trafford wcale nie będą faworytami.
Zgoła innym wyczynem zapisał się natomiast w annałach Champions League napastnik Ajaksu Amsterdam Sebastien Haller, aktualny lider klasyfikacji strzelców tego najbardziej prestiżowego z europejskich pucharów. Po fazie grupowej Iworyjczyk miał na koncie 10 goli, o jednego więcej od drugiego w zestawieniu superstrzelca, Roberta Lewandowskiego. Polak swojego dorobku w pierwszym meczu 1/8 finału nie powiększył, co Haller skwapliwie wykorzystał i w meczu Ajaksu z Benficą Lizbona zdobył swoją 11. bramkę. Co prawda wcześniej zaliczył też samobójcze trafienie, ale po meczu nikt tego mu nie wypominał, bo większe wrażenie robił fakt, że zaliczył trafienie w siódmym kolejnym występie w Lidze Mistrzów. Wypada w tym miejscy przypomnieć, że w karierze 27-letniego napastnika jest to debiutancki sezon w LM, a już zapewnił obie miano najskuteczniejszego debiutanta w historii Champions League. Poprawił wcześniejsze rekordy strzeleckie ustanowione w debiutanckich sezonach przez Senegalczyka Sadio Mane i Brazylijczyka Roberto Firmino, którzy zdobywali po 10 bramek. Nawet Earling Haaland do strzelenia pierwszych 11 goli w Lidze Mistrzów potrzebował dziewięciu meczów. W rewanżu faworytem będzie Ajax i zapewne Haller swoimi kolejnymi golami też się do tego przyczyni.
Lewandowski będzie miał problem żeby wygrać z nim rywalizację o koronę króla strzelców w tej edycji. W wyjazdowym meczu z RB Salzburg rywale uważnie go pilnowali i nie dali mu powiększyć bramkowego konta (Polak dziewięć goli w fazie grupowej strzelił w meczach z FC Barcelona, Benfiką i Dynamem Kijów), lecz w rewanżu na Allianz Arena w Monachium „Lewego” z pewnością stać na odrobienie dwubramkowej straty do Hallera. Za jego plecami czai się jednak snajper Liverpoolu Mohamed Salach mający na koncie osiem trafień, po sześć goli mają wspomniany Cristiano Ronaldo oraz Riyad Mahrez z Manchesteru City, a po pięć gwiazdorzy Paris Saint-Germain Kylian Mbappe i Leo Messi oraz Karim Benzema z Realu Madryt, ale wiadomo już, że z tego tercetu ktoś wypadnie, bo PSG i Real grają w jednej parze 1/8 finału. Pięć trafień w dorobku ma też klubowy kolega „Lewego” z Bayernu Leroy Sane. Wypada przypomnieć, że Lewandowski był już królem strzelców Ligi Mistrzów – wygrał klasyfikację w sezonie 2019/2020 z dorobkiem 15 bramek.

Wyniki pierwszych meczów 1/8 finału:
Atletico Madryt – Manchester United 1:1
Gole: Joao Felix (7) – Anthony Elanga (80)
Benfica Lizbona – Ajax Amsterdam 2:2
Gole: Sebastien Haller (26 samobójcza), Roman Jaremczuk (72) – Duszan Tadic (18), Sebastien Haller (29)
RB Salzburg – Bayern Monachium 1:1
Gole: Adamu (21) – Kingsley Coman (90)
Chelsea Londyn – OSC Lille 2:0
Gole: Kai Havertz (8), Christian Pulisic (63)
Villarreal – Juventus Turyn 1:1
Gole: Dani Parejo (66) – Dusan Vlahovic (1)
Inter Mediolan – FC Liverpool 0:2
Gole: Firmino (75), Mohamed Salah (83)
Paris Saint-Germain – Real Madryt 1:0
Gol: Kylian Mbappe (90+4).
Sporting Lizbona – Manchester City 0:5
Gole: R. Mahrez (7), Bernardo Silva (17), Phil Foden (32), Bernardo Silva (44), Raahem Sterling (58).

Jan T. Kowalski

Poprzedni

48 godzin sport

Następny

Łomża Vive o krok od awansu do ćwierćfinału Ligi Mistrzów EHF