Wiosenną rundę piłkarze Lechii Gdańsk zainaugurują na własnym stadionie w spotkaniu z Pogonią Szczecin
Koniec zimowej przerwy w rozgrywkach piłkarskiej ekstraklasy. W najbliższy weekend odbędzie się 21. kolejka. Z czołowego kwartetu drużyn pierwsze staną do walki ekipy trzeciego w tabeli Lecha i czwartej Jagiellonii, które swoje mecze rozegrają już w piątek.
W zimowym oknie transferowym czołowe kluby zachowywały umiar. Lechia i Legia pozbyły się piłkarzy uznanych przez trenerów za nieprzydatnych, Lech dokonał tylko kosmetycznych korekt, zaś Jagiellonia na miejsce kilku kluczowych graczy pozyskała nie gorszych zastępców. Do największych zmian w zespołach grupy mistrzowskiej doszło w Wiśle Kraków, ale w tym klubie rewolucja kadrowa była efektem kryzysu finansowego, z którego wiślacy powoli się wygrzebują, czego dowodem podpisanie kontraktu przez Jakuba Błaszczykowskiego. Największą aktywność na rynku transferowych wykazywały zimą dwa ostatnie zespoły, czyli Zagłębie Sosnowiec i Górnik Zabrze.
Lechia lekko osłabiona
Lider ekstraklasy pozbył się zimą Sławomira Peszki i Ariela Borysiuka, ale podczas przygotowań do wiosennej rundy stracił z powodu kontuzji aż czterech piłkarzy z pierwszego składu. Największą stratą będzie absencja Rafała Wolskiego, który zerwał więzadła krzyżowe, bo ten piłkarz miał duży wpływ na organizację gry lechistów. „To zawodnik z kategorii artysta, na niego pracuje drużyna, na niego kibice przychodzą na stadion. Potrafi jednym zagraniem rozmontować obronę rywali. Kontuzja przydarzyła mu się w pierwszej grze z Bytovią w niegroźnej sytuacji. To dla nas wielka strata, ale musimy poradzić sobie wiosną bez niego” – stwierdził trener gdańskiej jedenastki Piotr Stokowiec. Poważnym problemem jest też kontuzja Słowaka Lukasa Haraslina, który dopiero w tym tygodniu zaczął mocniej trenować. W pierwszych kolejkach Stokowiec nie będzie mógł także liczyć na leczących urazy Patryka Lipskiego i Mateusza Lewandowskiego. Lechia w sobotę podejmie na swoim stadionie Pogoń Szczecin.
Legia pręży muskuły
W stołecznym zespole trener Ricardo Sa zimą dość znacząco zmniejszył tłok w szatni. Z Legią pożegnali się m. in. Krzysztof Mączyński, Michał Pazdan, Brazylijczyk z chorwackim paszportem Eduardo i Gwinejczyk Jose Kante, a do odlotu za ocean (chce go kupić klub MLS New York City FC) szykuje się pozyskany latem ubiegłego roku z Wisły Kraków hiszpański napastnik Carlitos. O dziwo, działacze warszawskiego klubu nie mają nic przeciwko tej transakcji i nawet zapewniają, że są przygotowani na odejście snajpera. Portugalski szkoleniowiec bardziej martwił się urazem rodaka Cafu, bo ten pomocnik jest kluczowym graczem legionistów w środku pola i nie bardzo jest go kim zastąpić. Na co w tej chwili stać Legię przekonamy się w niedzielę. Tego dnia zmierzy się na wyjeździe z Wisłą Płock.
Nawałka nie traci rezonu
Lech Poznań ma do odrobienia dziewięć punktów straty do prowadzącej Lechii, ale według opinii trenera Adama Nawałki nie jest to cel nieosiągalny dla jego podopiecznych. Kibice „Kolejorza” chyba nie podzielają optymizmu byłego selekcjonera reprezentacji Polski, bo nie robią szturmu na kasy po wejściówki na sobotni mecz z Zagłębiem Lubin. Problem jest chyba nawet większy, bo przed rundą wiosenną na stałe abonamenty zdecydowało się łącznie tylko 5,5 tys. kibiców. Wynik jest mizerny, zwłaszcza że przed rundą wiosenną ubiegłego sezonu abonamenty miało 7,1 tys. osób. Podobnie było dwa lata temu. Tak więc Lech mimo zatrudnienia Nawałki notuje wyraźny spadek zainteresowania. Nic dziwnego – lechici podczas zgrupowania w tureckim Belek rozegrali pięć meczów, z których aż cztery przegrali. Zimą klub pozyskał tylko dwóch piłkarzy – Juliusza Letniowskiego z Bytovii Bytów oraz Timura Żamaletdinowa z CSKA Moskwa.
Roszady w kadrze Jagiellonii
W zimowym oknie transferowym Jagiellonia Białystok straciła reprezentanta Polski i młodzieżowego reprezentanta Polski. Przemysław Frankowski zamienił Białystok na Chicago Fire, a Karol Świderski na PAOK Saloniki. To nie koniec. Z klubu odeszło jeszcze sześciu innych piłkarzy – Roman Bezjak (APOEL Nikozja), Łukasz Burliga (Wisła Kraków), Rafał Grzyb (koniec kariery), Lukas Klemenz (Wisła Kraków), Mateusz Machaj (Chrobry Głogów) i Cillian Sheridan (Wellington Phoenix FC). W Białymstoku twierdzą, że wiosną grać będzie lepsza drużyna od tej z rundy jesiennej. Mają to zapewnić nowi piłkarze, którzy dołączyli do zespołu: Zoran Arsenić, Jesus Imaz i Martin Kostal (wszyscy z Wisły Kraków), Andrej Kadlec (Spartak Trnava), Stefan Scepović (Videoton) i Martin Adamec (Wigry Suwałki).
Do końca fazy zasadniczej rozgrywek zostało 10 kolejek. Potem stawka 16 drużyn zostanie podzielona na dwie grupy – mistrzowską i spadkową. W tej chwili największe szanse na zajęcie bezpiecznego miejsca w czołowej ósemce spoza zespołów z tej grupy mają jeszcze Cracovia, Arka i Zagłębie Lubin.
Zestaw par 21. kolejki
Piątek: Miedź Legnica – Jagiellonia Białystok, godz. 18:00; Lech Poznań – Zagłębie Lubin, godz. 20:30. Sobota: Śląsk Wrocław – Zagłębie Sosnowiec, godz. 15:30; Cracovia – Piast Gliwice, godz. 18:00; Lechia Gdańsk – Pogoń Szczecin, godz. 20:30. Niedziela: Arka Gdynia – Korona Kielce, godz. 15:30; Wisła Płock – Legia Warszawa, godz. 18:00. Poniedziałek: Górnik Zabrze – Wisła Kraków, godz. 18:00.