Serbska tenisistka Ana Ivanović po wyjściu za mąż za niemieckiego piłkarza Bastiana Schweinsteigera nie gra już tak dobrze jak dawniej. Małżonek przeżywa podobną zapaść.
Ana Ivanović w tym roku nie bryluje na światowych kortach, zwłaszcza w ostatnich miesiącach. Po ślubie z gwiazdorem niemieckiego futbolu chyba sobie odpuściła tenis. W US Open odpadła już w pierwszej rundzie ulegając 89. w rankingu WTA Czeszce Denisie Alertovej. To czwarty wielki turniej w tej części sezonu, w którym piękna Serbka zakończyła rywalizację już po pierwszym pojedynku. Wcześniej przydarzyło jej się to w wielkoszlemowym Wimbledonie, w turnieju olimpijskim w Rio oraz w turnieju w Cincinnati.
Z powodu słabych wyników Ivanović najpierw wypadła z pierwszej dziesiątki rankingu WTA, a w ostatnim notowaniu przed US Open znalazła się dopiero na 31. światowej listy, co jest wyraźnym sygnałem głębokiego kryzysu formy byłej liderki tego zestawienia.
Na niwie sportowej niespecjalnie wiedzie się też mężowi pięknej Any. Trener Manchesteru United Jose Mourinho nie widzi w tym zespole miejsca dla Bastiana Schweinsteigera, co dla 32-letniego gwiazdora, który w minioną środę po raz 121 (i zarazem ostatni) wystąpił w reprezentacji Niemiec, jest sytuacją upokarzającą. Ale może w życiu prywatnym słynnemu małżeństwu sportowych gwiazd wiedzie sie lepiej?