6 listopada 2024

loader

Przekręt w Lidze Mistrzów EHF?

Szwedzki serwis internetowy Handbollskanalen powołując się na dwóch anonimowych informatorów poinformował, że wynik jednego z meczów Ligi Mistrzów w piłce ręcznej w tym sezonie mógł zostać ustawiony.

Podejrzany mecz Ligi Mistrzów EHF miał według Handbollskanalen zostać rozegrany na jesieni ub. roku. Podejrzenie, że jego wynik mógł zostać ustawiony, rzucili bukmacherzy, którzy kurs na zwycięstwo „drużyny A” znacznie obniżyli (z 1.55 na 1.05) na kilka godzin przed rozpoczęciem spotkania, a do tak znacznego obniżenia kursu doszło w ciągu zaledwie kilkudziesięciu minut. Mogły być dwa powody takiej nagłej zmiany w kursach – duża liczba graczy jednego z zespołów niezdolnych do gry, na przykład z powodu zakażeń koronawirusem, albo właśnie podejrzenie o ustawienie wyniku spotkania. Ponieważ w podejrzanym meczu żadna z drużyn nie wyszła na parkiet w osłabionym składzie, wniosek nasuwa się sam. W pierwszej połowie mecz był wyrównany, mimo to kurs u bukmacherów nie uległ zmianie i nadal na zwycięstwo „drużyny A” pozostawał bardzo niski. Po zmianie stron drużyna ta jednak zaczęła przeważać i ostatecznie zwyciężyła, ale przy wydatnej pomocy zawodników drużyny przeciwnej, którzy nagle zaczęli popełniać seryjnie kuriozalne błędy techniczne i taktyczne. Doliczono się co najmniej 19 sytuacji, które na tym poziomie rozgrywkowym nie mają prawa przytrafiać tak często.
Spotkanie zakończyło się różnicą sześciu bramek, a w środku drugiej połowy spotkania doszło do podejrzanych i rzadko spotykanych na tym poziomie zmian kursów w zakładach bukmacherskich. Anonimowy ekspert portalu stwierdził, że w swojej zawodowej karierze bukmacherskiej nigdy nie widział tak oczywistego dowodu na ustawienie wyniku meczu. W tej edycji Ligi Mistrzów cztery spotkania zakończyły się wspomnianą różnicą bramkową: Elverum – Aalborg (28:34), Łomża Vive Kielce – FC Porto (39:33), Vardar – Montpellier (28:34) i Montpellier HB – Mieszkow Brześć (32:26). Szczegóły meczu opisanego przez szwedzki portal pasują jednak tylko do przebiegu meczu Montpellier HB z Mieszkowem Brześć.

Jan T. Kowalski

Poprzedni

Marciniak w kadrze sędziów na mundial

Następny

Wielka awantura o rajtuzy