Były trener reprezentacji Japonii Vahid Halihodzić pozwał do sądu piłkarską federację tego kraju za zwolnienie go z posady tuż przed mistrzostwami świata. Domaga się odszkodowania w wysokości jednego jedna (cztery polskie grosze).
Na początku kwietnia japońska federacja niespodziewanie zdymisjonowała Halilhodzicia. 65-letni bośniacki szkoleniowiec najpierw protestował tylko w mediach, ale po dłuższym zastanowieniu postanowił oddać sprawę do sądu. Nie chodzi mu o pieniądze, czego dowodem jest szokująco mała kwota żądanego w pozwie zadośćuczynienia. Halihodzić domaga się odszkodowania w wysokości… jednego jena, czyli równowartości czterech polskich groszy. „Tu chodzi o honor, a on nie ma ceny” – wyjaśnia Bośniak.
Reprezentacja Japonii, której selekcjonerem jest teraz Akira Nishino, będzie rywalem biało-czerwonych w mistrzostwach świata w Rosji. W grupie H znalazły się jeszcze drużyny Senegalu i Kolumbii.
Tagi: Akira Nishino grupa H Kolumbia MŚ 2018 mundial Polska reprezentacja Japonii Senegal Vahid Halihodzić