Trzy polskie zespoły pozostają w grze w Lidze Mistrzów CEV. W miniony wtorek zawodniczki Developresu Bella Dolina Rzeszów sensacyjnie pokonały VakifBank Stambuł, zaś Jastrzębski Węgiel wygrał z Cucine Lube Civitanova.
We wtorek w rzeszowskiej hali Podpromie drużyna prowadzona przez trenera Stephane’a Antigę sprawiła ogromną niespodziankę pokonując w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzyń CEV ekipę tureckiego giganta kobiecej siatkówki klubowej. Zespół VakifBanku Stambuł to finalistki ostatniej edycji Ligi Mistrzyń oraz aktualne klubowe mistrzynie świata. Nic dziwnego, że zwycięstwo Developresu Bella Dolina Rzeszów w środowisku polskiej siatkówki kobiecej zostało uznane za najcenniejsze od lat w europejskich pucharach. A pierwszy set nie zapowiadał sukcesu, bo rzeszowianki przegrały go błyskawicznie do 13. W kolejnych partiach walczyły już jednak zdecydowanie lepiej i po 127 minutach walki wygrały 3:2 (13:25, 29:27, 19:25, 29:27, 15:13). Rewanż odbędzie się 16 marca w Stambule.
Rzeszowski klub okazał mocne wsparcie dla walczącej z rosyjską inwazją Ukrain, przekazując na ich potrzeby cały dochód ze sprzedaży biletów (na trybunach było ponad cztery tysiące widzów).
Walczący też we wtorek o awans Jastrzębski Węgiel nie był faworytem w starciu z włoskim gigantem, dlatego jego gładkie zwycięstwo 3:0 (25:22, 25:23, 25:19), na dodatek odniesione na wyjeździe, zostało przyjęte przez kibiców jastrzębian z ogromnym zadowoleniem. Rewanż odbędzie się w Jastrzębiu-Zdroju w środę 16 marca o godz. 20:30. Naszej drużynie do awansu wystarczy zdobycie dwóch setów.
Aktualni mistrzowie Polski są więc już tylko o krok od awansu do półfinału Ligi Mistrzów, w którym czeka już na nich ekipa Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Kędzierzynianie uzyskali promocję do pfinau rozgrywek bez gry, bo ich rywalem w ćwierćfinale było Dynamo Moskwa, zdyskwalifikowane w ramach sankcji CEV za inwazję Rosji na Ukrainę.