9 grudnia 2024

loader

Zmiana na szczycie Formuły 1

Podczas Grand Prix Rosji w Soczi ogłoszono, że od 1 stycznia 2021 roku nowym prezesem i dyrektorem generalnym Formuły 1 zostanie 55-letni Włoch Stefano Domenicali, który na tych stanowiskach zastąpi Chase’a Carey’a.

Zmiana na szczytach władzy Formuły 1 odbyła się bez zgrzytów. W piątek komunikat w tej sprawie opublikowano na stronie internetowej formula1.com. Ustępujący z posady 66-letni Amerykanin Chase Carey został w ciepłych słowach pożegnany przez Grega Maffeiego, prezesa i dyrektora generalnego Liberty Media, właściciela Formuły 1. „Chase wykonał fenomenalną robotę. Jego działania umocniły F1 na szczycie sportów motorowych” – stwierdził Maffei i zapewnił, że Carey nadal będzie odgrywał ważną rolę w tym sporcie.
Teraz jednak całą uwagę skoncentrował na sobie Stefano Domenicali, wcześniej znany z pracy w ekipie Ferrari i we władzach FIA. „Jestem podekscytowany dołączeniem do wielkiej rodziny Formuły 1, sportu, który zawsze był częścią mojego życia. Urodziłem się w Imola, a mieszkam w Monza. Pozostałem w kontakcie z tym sportem dzięki mojej pracy w FIA. Teraz nie mogę doczekać się nawiązania kontaktu z zespołami, promotorami, sponsorami i wieloma partnerami w Formule 1, ponieważ nadal będziemy rozwijać ten biznes” – powiedział 55-letni włoski menedżer w swoim pierwszy wystąpieniu w nowej roli. Domenicali w 1991 roku dołączył do zespołu Ferrari, w którym stopniowo awansował, aż w 2007 roku został szefem zespołu i utrzymał się na tym stanowisku do 2014 roku. Ostatnio był dyrektorem generalnym w Lamborghini.
Domenicali, gdy był jeszcze szefem zespołu Ferrari, podpisał kontrakt z Robertem Kubicą, na podstawie którego polski kierowca miał dołączyć do ekipy z Maranello w 2012 roku. Niestety, Kubica, jeszcze w barwach zespołu Renault, przed sezonem F1 6 lutego 2011 roku wziął udział w lokalny rajdzie samochodowy Ronde di Andora, w trakcie którego uległ poważnemu wypadkowi. Na tory Formuły 1 Polak wrócił dopiero w 2019 roku jako kierowca Williamsa, a w tym sezonie jest rezerwowym Alfa Romeo.

Jan T. Kowalski

Poprzedni

Piątek dołuje w Herthcie Berlin

Następny

Covid-19 zaatakował ekstraklasę

Zostaw komentarz