20 września 2024

loader

Antonio Guterres na czele ONZ

Pewnie minionej nocy Antonio Guterres, były premier Portugalii i szef urzędu Wysokiego Komisarza ONZ ds Uchodźców (UNHCR) dostał rekomendację Rady Bezpieczeństwa ONZ na nowego sekretarza generalnego tej organizacji, a Zgromadzenie Ogólne NZ niebawem wybór formalnie zatwierdzi.

Rzecz stała się jasna, gdy w środę odbyło się w RB ONZ ostatnie głosowanie nieformalne i 13 państw uznało jego kandydaturę za „zachęcającą” i tylko 2 „nie miały zdania”. Nikt nie spodziewa się, by w głosowaniu formalnym ktoś powiedział „niet”, albo „no”. Dobiegł końca kilkumiesięczny proces szukania najlepszej kandydatury spośród 10 zgłoszonych.
Guterres zastąpi od 1 stycznia Koreańczyka z Południa, Ban Ki Muna, który funkcję sprawował przez 10 lat, tj. 2 kadencje. Guterres przez 10 lat przewodził UNHCR i dał się poznać z dużej aktywności. Lewicowy „The New York Times” liczy, że „może skłonić rządy do dalszego przyjmowania uchodźców”.
Rola sekretarza generalnego ONZ jest niewdzięczna, bowiem główne zadanie, czyli zabieganie o pokój na świecie, trudno mu wykonać z braku dźwigni nacisku poza metodą łagodnej perswazji. Znany jest z jej skuteczności, ale ma ona ograniczoną siłę. Poza tym pan ma lat 67 i nie wygląda na okaz zdrowia i siły.
Tymczasem Wiosna Arabska zamieniła się w przewlekłą zimę. Krwawe wojny domowe toczą się w Syrii, Jemenie, Libii i w Iraku, gdzie szarogęsi się Państwo Islamskie. Kolejna wojna może wybuchnąć w Libanie. Iran ingeruje zbrojnie i w Syrii i Jemenie. Narasta wrogość między monarchiami sunnickimi, a szyicką teokracją irańską. Do konfliktów w sąsiedztwie miesza się Turcja. Pierwszym pilnym zadaniem Guterresa będzie gaszenie pożaru w Syrii, gdzie wysłannik ONZ, Staffan de Mistura jest coraz bardziej bezradny.
Do ONZ należy też nadzorowanie realizacji porozumienia jądrowego Iranu z mocarstwami i wdrażanie sankcji wobec Korei Północnej, która nic sobie nie robi z rezolucji ONZ i dokonuje kolejnych prób jądrowych i z rakietami balistycznymi, choć wskutek klęsk żywiołowych i niewydolnej gospodarki głodują tam setki tysięcy, a może miliony ludzi.
Na dodatek, w ostatnich latach wyszły na jaw bardzo brzydkie nadużycia wojsk ONZ w krajach afrykańskich. ONZ trzeba zreformować, żeby była skuteczna tam gdzie może być, np. przy zwalczaniu zaraz, jak ebola, czy poprawianiu losu kobiet w tzw. krajach rozwijających.
A ONZ jest machiną ociężałą, zbiurokratyzowaną, zużywającą ogromne środki na obsługę własną.
Żeby przywrócić ONZ dobre imię, współdziałać z sekretarzem generalnym musi RB ONZ, a zwłaszcza 5 jej stałych członków z prawem weta. Tymczasem interesy Zachodu (USA, Francji i W. Brytanii) oraz Rosji i Chin są często bardzo sprzeczne.

trybuna.info

Poprzedni

Londyn? Tu Warszawa

Następny

Triumf Matkowskiego w Tokio