7 grudnia 2024

loader

Cukiernik miał prawo

Zapadł wyrok w precedensowej sprawie cukiernika Jacka Phillipsa z Kolorado, który w 2012 roku odmówił upieczenia weselnego tortu dla homoseksualnej pary. Zasłonił się wówczas uczuciami religijnymi. Sędzia stanowy wydał wyrok niekorzystny dla cukiernika, ale ten się odwoływał i dopiął swego. Sąd Najwyższy stanął po stronie wolności religijnej, a przeciw prawom osób LGBT.

 

Para gejów, która zamówiła u Phillipsa tort, zamierzała pobrać się w Massachusetts – w tym stanie w 2012 roku małżeństwa jednopłciowe były już legalne. Natomiast przyjęcie weselne zaplanowano w Kolorado, skąd pochodzą małżonkowie. Para oskarżyła Phillipsa o dyskryminację i w 2013 rację przyznał jej sędzia Komisji Praw Obywatelskich Stanu Kolorado. Cukiernik zdecydował się na wieloletnią batalię sądową – sprawa tortu dla LGBT stała się już sprawą honoru ewangelikalnego chrześcijanina.

Cukiernika reprezentowała mecenas z konserwatywnego Stowarzyszenia w Obronie Wolności – Kristen Waggoner. Argumentowała, że cukiernik jest jak artysta – i podobnie jak malarzowi albo rzeźbiarzowi przysługuje mu margines swobody ekspresji – „torty na zamówienie są dziełami sztuki”. Sędzia Anthony Kennedy zgodził się z tą argumentacją: „Postępowanie Komisji Praw Obywatelskich w sprawie zawierało wyraźne i niedopuszczalne elementy wrogości w stosunku do jego szczerych przekonań religijnych, które motywowały jego decyzję” – można przeczytać w uzasadnieniu.

Jednocześnie jednak uznał, że sprawa ta nie stanowi precedensu i w podobnych przypadkach wyroki mogą się różnić:

Tadeusz Jasiński

Poprzedni

Obywatele zamiast kamer

Następny

Ostro za antyszczepionkowców

Zostaw komentarz