20 września 2024

loader

Już 69 proc. Niemców nie chce migrantów

Choć migrantów azjatycko-afrykańskich przybywa w tym roku do Niemiec znacznie mniej, niż w zeszłym, narasta opór wobec polityki otwartych drzwi dla „uchodźców” prowadzonej przez kanclerz Angelę Merkel. Aż 69 proc. Niemców domaga się natychmiastowego wstrzymania ich przyjmowania – wykazał sondaż niemieckiego Instytut Badań Rynkowych i Społecznych.

Żądanie zaprzestania ich wpuszczania jest znacznie silniejsze w dawnej NRD (79 proc.), niż na zachodzie kraju (67 proc.), gdzie 81 proc. pytanych chce przywrócenia kontroli na granicy, a na wschodzie 90 proc. Większość Niemców – prawie 53 proc. – jest zdania, że bieda i głód nie są wystarczającymi powodami do przyznawania azylu. 71 proc. badanych wątpi, czy kraj stać na przyjmowanie migrantów. W zeszłym roku przybyło ich ponad milion. W tym roku do końca września zarejestrowano 213 tys.
Pomimo mniejszej ich liczby rośnie liczba wymierzonych w nich ataków. Od początku roku zarejestrowało ich ponad 1800. Policji udało się zidentyfikować 1189 sprawców. Na ogół obrażali migrantów lub podżegali do nienawiści na tle różnic narodowościowych. Odnotowano jednak ponad 170 przypadków uszkodzenia ciała.
Niemieckie MSW nie wyklucza, że niezależnie od ataków ze strony pojedynczych osób bądź małych grupek, może dojść utworzenia organizacji terrorystycznej. Ofiarą agresji padają też osoby pomagające imigrantom. W tym roku odnotowano 142 ataki na wolontariuszy oraz placówki udzielające pomocy.
Rządy państw UE uzgodniły właśnie przedłużenie o 3 miesiące kontroli na niektórych granicach wewnętrznych w Strefie Schengen. Obowiązują na austriacko-węgierskiej i austriacko-słoweńskiej, niemiecko-austriackiej, niemiecko-duńskiej, w portach duńskich z połączeniami promowymi do Niemiec, w portach szwedzkich w południowym-zachodzie kraju oraz na moście nad cieśniną Sund, a także w norweskich portach z połączeniami do Danii, Niemiec i Szwecji. 12 maja Rada UE zgodziła się na utrzymanie tych kontroli przez 6 miesięcy, czyli do 12 listopada.
Kodeks graniczny Schengen dopuszcza wprowadzanie kontroli na granicach wewnętrznych UE „w wyjątkowych okolicznościach, gdy ogólne działanie obszaru bez wewnętrznej kontroli granicznej jest zagrożone w wyniku utrzymujących się poważnych niedociągnięć związanych z kontrolą na granicach zewnętrznych”. Kontrole można wprowadzić na 6 miesięcy i mogą być przedłużone trzykrotnie.
UE liczy, że w ustabilizowaniu sytuacji w Strefie Schengen pomoże powołanie Europejskiej Straży Granicznej i Przybrzeżnej, która ma osiągnąć zdolność operacyjną w styczniu.

trybuna.info

Poprzedni

Było jak na wojnie

Następny

Boniek rozdaje bileciki