Premier Rosji, Dmitrij Miedwiediew podpisał rozporządzenie o zawieszeniu porozumienia między Rosją a USA o współpracy w badaniach naukowych w dziedzinach jądrowej i energetycznej. Podpisał także rozporządzenie o ustaniu obowiązywania umowy Rosatomu z USA.
Do pierwszego rozporządzenia dołączono komentarz głoszący, że „regularne przedłużanie przez USA sankcji wobec Rosji, w tym także wstrzymanie rosyjsko-amerykańskiej współpracy w dziedzinie energii atomowej, wymaga kontr posunięć”. Przy tym Rosja „zastrzega sobie możliwość wznowienia współpracy w ramach porozumienia, gdy będzie to uzasadnione z punktu widzenia całości stosunków z USA”.
Dwa dni wcześniej rezydent Władimir Putin podpisał dekret o wstrzymaniu umowy z USA w/s. utylizacji plutonu, wskazując na „ zasadniczą zmianę okoliczności, pojawienie się zagrożenia dla stabilności strategicznej w następstwie nieprzyjaznych działań USA wobec Rosji”. Rosja postawiła szereg warunków przywrócenia działania umowy. USA muszą m. in. zredukować infrastrukturę wojskową i liczbę żołnierzy w krajach, które wstąpiły do NATO po 1 września 2000 r. oraz uchylić wszystkie sankcje nałożone na Rosję wraz z wypłaceniem odszkodowań za straty, jakie spowodowały.
Porozumienie zawieszone przez Miedwiediewa podpisano we wrześniu 2013 r. w Wiedniu. Natomiast umowę Rosatomu z ministerstwem energetyki USA w 2010 r.; dotyczy współpracy przy badaniu możliwości przestawienia rosyjskich badawczych reaktorów atomowych na uran nisko wzbogacony. Rosatom zrzesza przedsiębiorstwa i instytucje naukowe zajmujące się energią jądrową i flotę lodołamaczy atomowych. zaspokaja ponad 40% światowego rynku uranu wzbogaconego .
Premier Rosji zaznacza, że nie przewiduje się podpisania nowych umów w sprawie dalszych badań. Przypomina, że „USA wprowadziły ograniczenia we współpracy z Rosją w dziedzinie zaawansowanych technologii i, że w kwietniu 2014 r. A Rosatom otrzymał pismo od ministerstwa energetyki USA, w którym „powiadomiono o zawieszeniu współpracy w dziedzinie energii atomowej w związku z wydarzeniami na Ukrainie”. Wtedy Rosja zaanektowała Krym.
Po ogłoszeniu rozporządzeń Miedwiediewa, rosyjskie MSZ zaznaczyło ze swej strony, że „strona rosyjska wstrzymuje realizację porozumienia w odpowiedzi na nieprzyjazne działania USA”. Przypomniało, że USA wprowadziły ograniczenia współpracy z Rosją w dziedzinie energii atomowej w 2014 r. w związku z „wydarzeniami na Ukrainie”. Tą decyzją USA „praktycznie zamroziły współdziałanie w sferze nauki i technologii we wszystkich kierunkach wymienionych w porozumieniu, uniemożliwiły realizację projektów, które interesowały obie strony”, czytamy.
Otwierając posiedzenie nowej Dumy, Władimir Putin zaapelował do posłów, by poświęcili się misji uczynienia Rosji „silnym państwem”. Musimy wzmocnić bezpieczeństwo i potencjał obronny naszego kraju, wskazywał, podkreślając konieczność „obrony pozycji kraju na scenie międzynarodowej”. Wskazywał, że poza wzmocnieniem strategicznego sektora obronnego, kraj oczekuje od ustawodawcy, by odpowiedział na wyzwania w obszarach „oświaty, zdrowia, mieszkalnictwa i ekologii”.
Musimy zjednoczyć się, skoordynować nasze wysiłki, nasze prawa i obowiązki na rzecz wypełnienia najwyższego historycznego prawa Rosji – by stała się silnym krajem – mówił. „Każdy kraj ma do tego prawo”, mówił. I nie nadajemy temu pojęciu, silnego kraju, znaczenia imperialistycznego– zastrzegł się.
Nowy skład Dumy musi teraz priorytetowo zatwierdzić dwie decyzje Kremla – o zawieszeniu porozumienia z Waszyngtonem w sprawie utylizacji plutonu oraz o utworzeniu stałej bazy dla lotnictwo rosyjskiego w Hmejmim w Syrii.