5 grudnia 2024

loader

Policji nie uchodźcom

Szef resortu spraw wewnętrznych Włoch stwierdził, że jego ministerstwo planuje zaoszczędzić około pół miliarda euro na wydatkach przeznaczonych do tej pory przyjmowanie migrantów. Woli przekazać tę sumę policji.

 

– Jeśli chodzi o moje ministerstwo liczę na to, że oszczędzę co najmniej pół miliarda euro w bieżących wydatkach na przyjmowanie migrantów i imigrację – powiedział dziennikarzom po zakończeniu wieczornego posiedzenia rządu w Rzymie. – Z tego pół miliarda euro około 380 milionów euro pójdzie na zatrudnienie nowych pracowników w siłach porządkowych.

Poczynienie takich oszczędności jest możliwe dzięki temu, że w 2018 do Włoch przybyło aż o 80 proc. mniej migrantów niż w ubiegłym roku. Włoskie porty, między innymi na Sycylii i Kalabrii, nadal pozostają zamknięte dla statków organizacji pozarządowych, które zabierały z pontonów i łódek tysiące uchodźców.

Tymczasem Salvini zaproszony jest na zjazd ministrów spraw wewnętrznych krajów członkowskich UE, który odbędzie się w Luksemburgu w najbliższy piątek i będzie dotyczyć nowej propozycji „obowiązkowej solidarności” w sprawie przyjmowania migrantów. Tym razem nie chodzi jednak o kwoty przyjętych: teraz stolice państw członkowskich wspólnoty będą mieć możliwość „wykupienia się” z rozdzielnika poprzez realizowanie „innych działań”, które miałyby ulżyć najbardziej obciążonym krajom. Będą mieć do wyboru: relokacja, wpłata pieniędzy, wysłanie pograniczników lub sprzętu, czasowe przyjmowanie migrantów i przekazywanie ich dalej do innych krajów UE po kilku miesiącach. Taką koncepcję rozważano już w 2016 roku, jednak jednym z największych jej przeciwników były m.in. Włochy. Dziś ów stary pomysł odgrzewa prezydencja austriacka w UE, domagając się jednak przy tym poszerzenia mandatu od głów poszczególnych państw i rządów. Czyli w praktyce może okazać się fikcją.

Tadeusz Jasiński

Poprzedni

Po kolejarzach – pielęgniarki

Następny

Skradzione żółwie

Zostaw komentarz