9 listopada 2024

loader

Ruski Miraż, czy Rusiński Mir

Gdy toczy się wojna, nie czas na żarty. Ten Mir to oczywiście marzenie Prezydenta Federacji Rosyjskiej. Zbieranie ruskich ziem zaczęło się wcześniej, ale teraz weszło w fazę gorącą. Wojna, według Napoleona to ciąg nieprzewidywalnych wydarzeń, wygrywa kto popełni mniej błędów. Czy Prezydent Putin popełnia mało błędów i zbierze ruskie ziemię? Twierdzę że popełnia wszystkie możliwe błędy. Efektem jego działań będzie zbieranie nie „Ziem Ruskich” ale nastąpi zbieranie, Ziem Rusińskich, i na pewno tego zbierania nie dokona Putin. Po prostu na skutek jego tragicznych i niewybaczalnych błędów nastąpi upowszechnianie demokratycznego porządku wzorowanego na demokracji a’ la Ukraina.

Już wieki wcześniej Ruś Kijowska dała początek wielkiej Rosji. Gdy się zastanawiamy czy teraz Ukraina była agresywna i dlatego Rosja uderzyła? Tak Ukraina była otwarcie agresywna w stosunku do Rosji. Nie chodzi o to, że mogła odbić Krym. Przez 8 lat ani Donbas ani Krym nie były nigdy zagrożone. Agresja Ukraińska jest potężniejsza. Ona może zniszczyć całą putinowską Federację. Dzisiejsza Ukraina to bidna, nieudaczna ale jednak demokracja. Dowód prosty, tam wbrew wszystkiemu, wesoły, inteligentny klaun pokonał miliardera. W Moskwie takie „głupoty” nie przechodzą. Tam dla zapobieżenia ryzyka przejęciu władzy przez „narkomanów i neonazistów” stosuje się: dodatek Polonu, do herbaty/Litwinienko, Navalny. Pospolite i sprawdzone technologie zachowania władzy to AK-47/Niemcow, Politkowska/. Jeżeli człowiek o mentalności petersburskiego chuligana i absolwent aparatu tajnych służb zostaję przywódcą nuklearnego mocarstwa to jest czego się bać. Do tego to marzyciel wskrzeszenia krwawego Imperium Bolszewickiego.
Dlaczego zbieranie „ziem Rusińskich” nastąpi, mianowicie dlatego, że przykład Ukrainy jest dla młodego rosyjskiego pokolenia atrakcyjniejszy niż niewolnicza tradycja współczesnej Rosji. Jaka jest ta polityczna tradycja Rosji, to setki lat panowania Mongołów, samodzierżawie Carów i krwawe niewolnictwo bolszewickie.
Tradycje Ukrainy to jednak wolność i demokracja ludowa Siczy Kozackiej, także długie bytowanie z Rzecząpospolitą z jej wolną szlachtą zostawiła swoje mentalne dziedzictwo. Częste bójki w Parlamencie Ukrainy jakżeż przypominają szlacheckie burdy w czasie wolnych elekcji. Ta aktualna wojna przypomina wojnę Persko – Grecką. Wielka nawała wojsk nic nie da gdy niewolnicy walczą z wolnymi. Gdy byłem kilka dni temu na Białorusi, ich pogranicznik na boku powiedział: Rosja wysłała młodych niedoświadczonych żołnierzy na starych Kamazach i Uralach, Ukraina posłała starych doświadczonych żołnierzy /8 lat Donbas/ z nowoczesnym zachodnim sprzętem. Jeszcze jedno, w Rosji dziś jak za Cara i w Rosji bolszewickiej między wysokim oficerem, a szeregowym jest przepaść. Jaka armia wygra wojnę, gdy żołnierze z dziadowskim żołdem sprzedają jak dawniej paliwo by kupić coś do wypicia i zjedzenia. Te masy super sprzętu, wartego majątek stanęły zaraz po wjeździe na Ukrainę. Śmiertelne błędy Putina, dlaczego karzeł, gdy założył buty na obcasie to myśli że urósł. 23 lata jedynowładztwa spowodowało to co zawsze, władza taka w miarę trwania się degeneruje. Autokrata stopniowo otacza się sługusami i potakiwaczami, tak się rządzi wygodniej. Takie otoczenie, kupione też bogactwami państwa potakując potwierdza nieomylności szefa i uzasadnia trwałość jego i swojej władzy. Gdy nadchodzi kryzys okazuje się, że król nie tylko jest nagi ale jest też impotentem. A jego polityczni eunuchowie nic nie mogą. Jak można było wprowadzić piechotę i czołgi zanim nie sparaliżowało się samolotami i rakietami obcego lotnictwa, centrów dowodzenia, radarów, składów paliw, obrony przeciwlotniczej. Nic takiego nie nastąpiło. Dlaczego po desancie śmigłowcowym na lotnisko Gostomel nie nastąpił przerzut samolotowy mocnych sił piechoty do zabezpieczenia obszaru blisko pasów startowych. Czemu nie przybyła natychmiast szpica wojsk zmotoryzowanych do trwałego zabezpieczenia obszaru podejścia i startu. Ja skończyłem tylko szkołę oficerów rezerwy ale nie trzeba tu nic więcej by zobaczyć te błędy planowania, cóż chcieć minister obrony Federacji to nawet nie wojskowy ale inżynier budownictwa mistrz autopromocji, u nas też takich znamy.
Kontruderzenie Ukraińskie na Gostomel wyparło nielicznych komandosów, zniszczyło pasy i gdy Rosjanie ponownie nadeszli to strategiczne lotnisko już było nieużyteczne. Jak wielki przywódca/ z wielkości Napoleona ma tylko jego wzrost/ może bombardować Charków, Achtyrkę /byłem tam i pracowałem) połowa ludności to etniczni Rosjanie. Po ich zbombardowaniu wszyscy potencjalni zwolennicy stali się wrogami Putina, a na pewno nie są wrogami cywilizowanej Rosji bo sami są Rosjanami. Oni teraz wszyscy walczą z Putinowską Rosją. Czy tego wykształconego szpiega nikt nie uczył, że okrucieństwa wroga wzmacniają wolę walki. Czemu służą te barbarzyńskie ostrzeliwania i bombardowania miast? Gdy patrzymy na ukraińską delegację pokojową to są to młodzi ludzie, ubrani na luzie, ten w bejsbojówce ,ten w dresie a któryś ubrany byle jak. Delegacja rosyjska to starsi krawaciarze. starsi pieczeniarze zakisłego reżimu autokratycznego. Twierdzę więc, że „Rusiński styl” współczesnej Ukrainy może odmienić oblicze tej ziemi, ziemi na wschód od Bugu. Istnieją małe, bo małe szanse, że ta wielka ofensywa zawali się już teraz na początku, to nie jest jednak pewne. Ten bandycki napad na pewno zawali się później. Napoleon mówił: wojnę można wygrać bagnetami, ale rządzić nimi się nie da. By spacyfikować wielką Ukrainę potrzeba choć 2 mln. żołnierzy a nie 200 tys. jak teraz. Czas nowego zbierania ziem „Rusińskich” dopiero przed nami. My Polska, też mamy wielką Rusińską przeszłość. Zmiany, te wielkie to nie unicestwienie Rosji, to marzenie by mieć za sąsiadów Rosję, Ukrainę, Białoruś jako kraje przyjazne ze społeczeństwem obywatelskim. Wszystkim jest potrzebna stabilna Federacja, bo to geopolityczna równowaga Chin i potrzebny jest przywódca przewidywalny, bo tam jest broń jądrowa. Jeszcze jedna zagadka, czy Zelensky czytał „Sztukę Wojny” Sun Tsu? Postępuje jak by doradzał mu autor nieżyjący już 2500 lat. Tam był przykaz, Cesarz powinien być dobry dla jeńców jeżeli chce wygrać wojnę. Co robił Aleksander Wielki gdy wygrał bitwę pod Gaugamelą, zaprosił pobitych dowódców na ucztę i zaproponował dalszą wyprawę do Indii. Wszyscy podjęli tą propozycję. To dowód, że państwem nie może kierować „trep”, a inteligentny, wykształcony przywódca. Zelensky to nie drobny petersburski żulik. Partnera na poziomie w Rosji to on już ma. Ale ten siedzi w więzieniu, pierwsza litera nazwiska to N. Przyszły tydzień będzie przełomem, ta wielka inwazja może się zawalić. Czas pierwszego zaskoczenia minął, zaopatrzenie napływa, a Rosja pobudza Ukraińców do walki.
Kto nie wierzy moim przypuszczeniom niech przeczyta to moje dokładne tłumaczenie Marsylianki, wtedy też słaba i zdezorganizowana armia rewolucyjna biła się z potężnymi cesarskimi i królewskimi armiami, niespodziewanie pobiła wszystkich.
Teraz kilka fraz z Marsylianki, cały ten wspaniały tekst jest w pełni aktualny:
Cóż chce ta horda niewolników? Dla kogo te wstrętne jarzma i kajdany? Dla nas. Co? Te zagraniczne hordy rządzić będą w naszym domu? Wstrętni despoci stają się panami naszego przeznaczenia. Drzyjcie tyrani, każdy żołnierzem by was bić. Gdy padną młodzi bohaterowie ziemia nowych zrodzi zrazu gotowych by się bić. Ukraińcu/francuzie/ty wspaniały bojowniku, bij i wstrzymuj ciosy. Szczędź tych co bezwolnie przeciw nam zbroją się./chór dziecięcy/My na pole wystąpimy gdy naszych starszych nie stanie już. My ich prochy odnajdziemy i szlakami ich honoru podążymy. Wielką dumę osiągniemy gdy ich pomścimy lub w potrzebie groby z nimi podzielimy.

 

Maciej Prandota

Poprzedni

Jerzy Limon – zatrzymany w locie

Następny

48 godzin sport