W sondażach przedwyborczych w USA pojawiła się nowa tendencja: to kandydat republikanów, Donald Trump odzyskuje moc, a traci ją kandydatka demokratów, Hillary Clinton.
Według sondażu telewizji Fox Newsn Clinton zdobyłaby 44 proc. głosów, a Trump 41 proc. Pozostałe przypadłyby Gary’emu Johnsonowi i Jill Stein, kandydatom odpowiednio: Libertarianów i Partii Zielonych. Oznacza to, że przewaga Clinton nad kandydatem republikanów zmalała z 6 procent w ub. tygodniu do obecnych 3 procent.
Na dodatek ta różnica mieści się w granicach błędu statystycznego, który wynosi 3,5 proc., a więc być może prowadzi już Trump. Sondaż Fox News wskazuje na rosnące poparcie dla Trumpa wśród wyborców niezależnych – w tej grupie ma przewagę nad Clinton w stosunku 41:28 proc.
Według innych sondaży, Trump zdobywa pole także w walce o głosy w niektórych stanach „wahających się”. Czyli takich, gdzie nigdy nie wiadomo, kto wygra republikanin, czy demokrata. Stanów takich jest kilkanaście i to od nich zależy wynik kolejnych wyborów prezydenckich.
Sondaże Bloomberg Politics i telewizji CNN wskazują, że Trump ma obecnie 2-procentową przewagę na Florydzie, gdzie jeszcze niedawno poparcie dla obu czołowych kandydatów rozkładało się po równo. Sondaż Uniwersytetu Monmouth daje Clinton tylko 4 procent przewagi w stanie New Hampshire. Jeszcze niedawno prowadziła 11 procentami.