Izraelska komisja wyborcza unieważniła wszystkie kandydatury palestyńskiego sojuszu wyborczego Raam-Balad pozbawiając je udziału w wyborach. To pierwsze takie posunięcie, od kiedy izraelski reżim apartheidu ogłosił się państwem wyłącznie żydowskim. Jednocześnie dopuścił do wyborów szefa rasistowskiej partii nacjonalistycznej Siła Żydowska, występującej w sojuszu wyborczym z rządzącym Likudem premiera Benjamina Netanjahu.
Izraelscy Palestyńczycy, którzy pozostali w części Palestyny podbitej przez żydowskich kolonizatorów, mimo Nakby z 1948 r., stanowią dziś prawie 18 proc. izraelskiej populacji i zwykle mieli kilku posłów w Knesecie. Na wybory przewidziane na 9 kwietnia wystawili dwa sojusze wyborcze, z czego jeden – Raam-Balad – został dziś w całości wyeliminowany przez komisję wyborczą, gdyż „kontestują charakter żydowski państwa“ i „popierają terroryzm“ (tak Izrael nazywa zbrojny ruch oporu przeciw zbrojnej okupacji).
O dyskwalifikację Raam-Balad zwróciła się do komisji rządząca partia Likud (skrajna prawica). Premier Netanjahu natychmiast wyraził satysfakcję ogłaszając, że „te partie nie mają miejsca w Knesecie“. Jednocześnie komisja zatwierdziła listę Siły Żydowskiej, sojusznika Netanjahu. Siła Żydowska składa się z uczniów amerykańskiego rabina Meira Kahane, którego ekstremistyczne ugrupowanie nawet w USA uznano za „terrorystyczne“ i „skrajnie rasistowskie“. Kahane domagał się zabicia wszystkich gojów mieszkających w Izraelu lub ich „transferu“ za granicę.
Komisja pozwoliła na udział w wyborach szefa Żydowskiej Siły Michaela Ben-Ariego, mimo oskarżeń o nawoływanie do pogromów na ludności arabskiej i „skrajny rasizm“, które wysunął prokurator generalny, przeciwny jego kandydaturze. Jednocześnie komisja zdyskwalifikowała żydowskiego kandydata z drugiej lewicowej palestyńskiej listy Hadasz-Taal Ofera Cassifa, gdyż jest podejrzany o porównywanie reżimu izraelskiego do nazistów. Cassif był jedynym Żydem na liście, co bardzo nie podobało się zwolennikom izraelskiego apartheidu, którzy nie zgadzają się, by Żydzi mieszali się z Palestyńczykami. Wszyscy wyeliminowani podejmą próbę dochodzenia swoich praw przed izraelskim
Sądem Najwyższym.