Jaga Wrońska, czyli zjawisko

O wielkiej Artystce będę Wam dziś prawił. Biję się w piersi ze wstydem przyznając, że stanowczo za późno o niej piszę, że już dawno powinienem jej postać do „Diariusza” wrzucić. Ale wiecie jak to jest: krótka pamięć, wiele kulturalnych wydarzeń wartych natychmiastowego opisania i skomentowania. Aż doszło…