Ministranci i partyzanci
Na drugą półkulę, aż do Kanady, prysnął pan prezydent Andrzej Duda. Prysnął akurat tuż przed rocznicą zakończenia II wojny światowej. Umykał zapewne przed rosyjskim zaproszeniem na moskiewską, uroczystą paradę z okazji zwycięstwa nad światowym faszyzmem. Przed przymusem wyrażenia oficjalnej odmowy, co dla prezydenta starającego się o wyzwolenie wraku…