3 maja mieliśmy Światowy Dzień Wolności Prasy. Polska pod rządami PiS „uczciła” go spadkiem aż o 44 miejsca w światowym rankingu wolności prasy. Rząd dąży do podporządkowania systemu sądowego, a za jego pośrednictwem eskaluje zastraszanie niezależnych mediów i dziennikarzy.
Światowy Indeks Wolności Prasy, opracowywany i publikowany od 2002 r., obejmuje obecnie swymi badaniami 180 krajów. Wartości indeksu wahają się od 0 do 100 (najgorszy wynik). Jest on rezultatem analizy jakościowej i ilościowej danych, zebranych przez specjalistów z znanej organizacji Reporterzy Bez Granic (Reporters Without Borders).
Zespoły specjalistów, z których każdy przydzielony jest do innego regionu geograficznego prowadzą szczegółowe przeglądy nadużyć oraz przemocy wobec dziennikarzy i mediów. Analitycy ci opierają się również na sieci korespondentów w poszczególnych krajach.
Ponieważ Indeks Wolności Prasy jest dobrze znany w świecie, jego wpływ na rządy stopniowo rośnie. Zdaniem autorów raportu, wielu szefów państw i rządów obawia się corocznej jego publikacji . Wyrażają także oni nadzieję, że indeks jest ważnym punktem odniesienia cytowanym przez media na całym świecie i wykorzystywanym przez dyplomację i organizacje międzynarodowe, takie jak ONZ czy Bank Światowy. Autorzy zastrzegają się, że indeks nie klasyfikuje polityk publicznych . Nie jest on także wskaźnikiem jakości dziennikarstwa w każdym kraju lub regionie.
Wskaźnik ilościowy nadużyć dla każdego kraju, oblicza się na podstawie danych o nasileniu nadużyć i przemocy wobec podmiotów medialnych w badanym okresie. Z kolei, ten wskaźnik ilościowy jest następnie wykorzystywany do ważenia wyników jakościowej analizy sytuacji w kraju, na podstawie odpowiedzi na kwestionariusze.
Kryteria oceniane w kwestionariuszu to: pluralizm, niezależność mediów, środowisko medialne i autocenzura, ramy prawne, przejrzystość oraz jakość infrastruktury, która wspiera wytwarzanie wiadomości i informacji. Kwestionariusz liczy 87 pytań i opiera się na tych kryteriach. Indeks i pełny raport można znaleźć na stronie: www.rsf.org/en/world-press-freedom-index
Pluralizm stanowi miarę stopnia reprezentacji opinii w mediach. Niezależność medialna mierzy stopień w jakim media są w stanie funkcjonować niezależnie od źródeł władzy i wpływów politycznych, rządowych, biznesowych i religijnych.
Jeśli chodzi o środowisko medialne i autocenzure, to analiza dotyczy warunków w jakich działają dostawcy wiadomości i informacji. Oceniając ramy prawne, mierzy się ich wpływ na działania informacyjne. Przejrzystość dotyczy instytucji i procedur, które wpływają na produkcję wiadomości i informacji. Oceniana jest też jakość infrastruktury służącej sprawnemu przygotowywaniu oraz przekazywaniu wiadomości i informacji.
W obliczeniach Indeksu Wolności Prasy brany jest pod uwagę również wskaźnik nadużyć i przemocy wobec dziennikarzy (tak zawodowych jak i wolontariuszy).
Jak stwierdzono wcześniej, wskaźniki przypisywane poszczególnym kryteriom jak i całemu indeksowi wahają się w przedziale 0 – 100, przy czym skalę 0 – 15 ocenia się jako dobrą sytuację, od 15,01 do 25 jako satysfakcjonującą, od 25,01 do 35 jako sytuację problematyczną, od 35,01 do 55 jako trudną, wreszcie od 55,01 do 100: jako bardzo poważną.
Indeks globalny dla całego świata poprawił się w porównaniu z rokiem poprzednim o 0,9 proc. – jednakże pogorszył się w porównaniu z rokiem 2013 o 12 proc.
Europa jest cały czas najbardziej sprzyjającym kontynentem dla wolności prasy, pomimo represyjnej względem mediów polityki w niektórych krajach, a zwłaszcza na Bałkanach. Natomiast region Azji i Pacyfiku odnotował najwyższy wzrost (o 1,7 proc.) naruszeń wolności prasy. Wymienia się tu Singapur i Hong Kong, ale także Australię.
W raporcie Reporterów Bez Granic o Polsce stwierdza się, że „dążenie rządu do podporządkowania systemu sądowego i rosnąca tendencja do kryminalizacji zniesławienia zaczynają mieć wpływ na swobodę wypowiedzi niezależnych mediów”.
Przytacza się także imiennie przykład postępowania karnego wobec dziennikarki Katarzyny Włodkowskiej w sprawie publikacji na temat zabójstwa prezydenta Gdańska stwierdzając, że stanowi to eskalację zastraszania przez polski system sądowy niezależnych mediów i dziennikarzy.
Polska zajęła w tegorocznym Indeksie Wolności Prasy 62. miejsce, z wartością indeksu 28,65 (w skali 0 – 100). Zakwalifikowano nas zatem do grupy „sytuacja problematyczna”. Oznacza to spadek w porównaniu z Indeksem 2015 r. aż o 44 miejsca!!!. W 2015 r. zajmowaliśmy bowiem 18. miejsce. Spośród 24 indeksów publikowanych dotychczas w Trybunie i dotyczących rozmaitych dziedzin, właśnie w sferze wolności prasy w Polsce jest to spadek najgłębszy.
Indeks Wolności Prasy 2020
- Norwegia 7,84
- Finlandia 7,93
- Dania 8,13
- Szwecja 9,25
- 60 Gruzja 28,59
- 61 Armenia 28,60
- 62. Polska 28,65
- 63. Argentyna 28,78
Czołówka rankingu wolności prasy to: Norwegia (czwarty rok z rzędu), Finlandia, Dania, Szwecja i Holandia. Wartość indeksu dla Norwegii wynosi 7,84 a dla Polski – 28,65 Taki jest obecnie nasz dystans do najlepszych w tej dziedzinie.
Wśród krajów członkowskich Unii Europejskiej zajmujemy dziewiąte miejsce. Spośród nowych krajów UE przed nami są: Estonia (14 miejsce), Łotwa, Litwa, Słowenia, Słowacja, Czechy, Rumunia i Chorwacja (59). Za nami tylko Węgry (89) i Bułgaria (111).
Niemcy zajmują w rankingu 11 miejsce. USA dopiero 45. miejsce, Chiny – 177, a Rosja 149. Spośród sąsiadów: Białoruś 153 miejsce, Ukraina – 96.
Ostatnie miejsca w Indeksie 2020 zajmują: Chiny, Erytrea, Turkmenistan i Korea Północna.