Samorządy do raportu
Gminy i powiaty w Polsce, zgodnie z prawem, obowiązane są do sporządzania rocznego raportu o stanie jednostki samorządu terytorialnego. To PiS-owski pomysł, zmierzający do utrudnienia życia samorządom. Raport ma obejmować podsumowanie działalności organu wykonawczego tzn. wójta, starosty, marszałka, realizację lokalnych programów i strategii, uchwał rad i sejmików, wykonania budżetu obywatelskiego. Z inicjatywy Fundacji Batorego autorzy raportu „Czego (nie) dowiedzieliśmy się z raportów o stanie gminy?”, Dawid Sześciło oraz Bartosz Wilk, sprawdzili, jak w 2021 roku w 100 gminach w całej Polsce, wyglądał ów raport o stanie samorządu oraz debata wokół niego z udziałem mieszkańców. Okazuje się, że gminy dobrze wywiązały się z realizacji ustawowego minimum co do treści raportów. Problemem okazało się uczynienie z nich lektury interesującej dla mieszkańców. Wiele raportów ma formę przeładowanych niezrozumiałymi liczbami biurokratycznych sprawozdań, które odstraszają potencjalnych czytelników. Jak było do przewidzenia, mieszkańcy wykazali niemal zerowe zainteresowanie treścią tych raportów. W 100 gminach w debatach dotyczących raportów wzięło udział łącznie zaledwie 70 mieszkańców. W 80 gminach nie zabrał głosu żaden mieszkaniec, a więc ta setka aktywistów rozkłada się tylko na 20 gmin. Nie wydaje się, żeby w bieżącym roku zainteresowanie społeczeństwa stanem ich samorządu jakoś znacząco wzrosło.
Warto dodać, że nałożenie na samorządy obowiązku corocznego sporządzania raportów to nie jedyny pomysł PiS-u mający utrudnić życie władz lokalnych. Od 1 lipca 2022 roku zacznie funkcjonować Centralny Rejestr Umów, zawieranych przez jednostki sektora finansów publicznych, w tym zwłaszcza przez jednostki samorządu terytorialnego. Rejestr będzie dostępny w Internecie. Umożliwi to sprawdzenie w jednym miejscu informacji o umowach zawieranych przez samorządy z całej Polski na kwotę powyżej 500 złotych. Oczywiście takich umów będą setki tysięcy. Obowiązek wprowadzania danych do sytemu to duża zmiana, do której trzeba się przygotować, zwłaszcza, że wprowadzić do niego trzeba będzie dane o umowach zawartych od 1 stycznia 2022 roku. Samorządy więc już w tym roku muszą zbierać informacje o zawieranych umowach, aby móc później wprowadzić je do systemu.
OFE tracą środki Polaków
Bieżący rok zaczął się fatalnie dla emerytalnych pieniędzy Polaków, zgromadzonych w otwartych funduszach emerytalnych. Dopiero marzec był pierwszym pełnym miesiącem 2022 r., w którym otwarte fundusze emerytalne zarówno wypracowały dodatni wynik, jak i zwiększyły swoje aktywa. Cały kwartał jest jednak na minusie. Jak na razie, w tym roku zarządzający OFE stracili 12,2 mld zł z środków emerytalnych powierzonych im przez obywateli. Natomiast sam ubiegły miesiąc okazał się korzystny. W marcu 2022 r. OFE zyskały średnio 5,2 proc., a ich aktywa wzrosły o niemal 8,5 mld złotych, odzyskując połowę środków utraconych w lutym. Na koniec marca warte były one 176,1 mld zł, a na koniec ubiegłego roku 188,3 mld zł. Jedynym pewnym elementem w funkcjonowaniu OFE jest jednak niepewność, więc jak najbardziej możliwe jest, że kolejne miesiące będą przynosić zarówno zyski jak i bolesne straty.