2 grudnia 2024

loader

PiS demoluje demokrację

Liberty Leading the People. 1830. Oil on canvas, 260 x 325 cm.

W światowym Indeksie Demokracji za 2021 r. Polska znowu spadła – tym razem na 51 miejsce. W ostatnim roku rządów PO byliśmy już na 30 miejscu, ale od 2015 r. stale ubywa nam wolności.

8 lutego został ogłoszony Indeks Demokracji, opracowywany i publikowany od 2006 r. przez The Economist Intelligence Unit, która jest działem badań i analiz stworzonym w 1946 r. w ramach The Economist Group, siostrzanej firmy znanego powszechnie czasopisma The Economist. Omawiany tu Indeksu Demokracji w wydaniu Economist Intelligence Unit, nieco różni się od jej pomiaru przez Freedom House.
Indeks za 2021 r. jest czternastą edycją. Oceniono w nim 167 państw, obejmuje on pięć kategorii diagnoz i ocen. W ramach tych kategorii badanych jest aż 60 aspektów w formie pytań zamkniętych
1. Proces wyborczy i pluralizm (12 pytań)
2. Swobody obywatelskie (18 pytań)
3. Funkcjonowanie rządu i samorządu (14 pytań)
4. Partycypacja polityczna obywateli (9 pytań)
5. Kultura polityczna (7 pytań).
Kategorie są ze sobą powiązane i tworzą spójną całość pojęciową. Każda odpowiedź kwalifikowana jest w skali od 0 do 10 punktów. Indeks jest średnią tych ocen dla poszczególnego kraju. Daje więc łączna ocenę całej demokracji a nie tylko jej pojedynczych dziedzin czy aspektów. Pytaniom przypisane są wielowariantowe odpowiedzi, które wskazuje bezpośrednio respondent.
Przyjęto zasadę kwalifikacji krajów według stopnia jakości demokracji. Ocena powyżej 8,0 pkt. oznacza pełną demokrację, od 6 do 8 to ułomna demokracja (flawed democracy), powyżej 4 do 6 to ustrój hybrydowy i do 4 pkt., ustrój autorytarny. W każdym kraju zadawane są te same pytania i w ten sposób oceny są porównywalne w układzie międzynarodowym.
Definicje tych kategorii demokracji są następujące:
1. Pełna demokracja – kraje, w których przestrzegane są nie tylko podstawowe wolności polityczne i swobody obywatelskie, ale gdzie panuje również kultura polityczna sprzyjające rozkwitowi demokracji. Funkcjonowanie rządu jest zadowalające, a media – niezależne i zróżnicowane. Istnieje skuteczny system kontroli i równowagi. Sądownictwo jest niezależne a orzeczenia sądowe są wykonywane. W krajach tych istnieją tylko ograniczone problemy w funkcjonowaniu demokracji.
2. Ułomne (niepełne) demokracje – w tych krajach również odbywają się wolne i uczciwe wybory, a nawet jeśli występują problemy (takie jak naruszenia wolności mediów), przestrzegane są podstawowe swobody obywatelskiej. Istnieją jednak znaczne niedociągnięcia w innych aspektach demokracji, w tym problemy z rządzeniem, słabo rozwinięta kultura polityczna i niski poziom uczestnictwa w życiu politycznym.
3. Ustroje hybrydowe – wybory obarczone są poważnymi nieprawidłowościami, które często uniemożliwiają uznanie ich za wolne i uczciwe. Presja rządu na partie opozycyjne i kandydatów może być powszechna. Poważne niedociągnięcia w kulturze politycznej, funkcjonowaniu rządu i uczestnictwie w życiu politycznym są bardziej powszechne niż w krajach o niepełnych (ułomnych) demokracjach. Korupcja jest zjawiskiem powszechnym, a rządy prawa są słabe. Społeczeństwo obywatelskiej jest słabe. Często dochodzi do prześladowania dziennikarzy i wywierania na nich presji, a sądownictwo nie jest niezależne.
4. Reżimy autorytarne – tam pluralizm polityczny jest nieobecny lub mocno ograniczony. Wiele krajów w tej kategorii to jawne dyktatury. Mogą istnieć pewne formalne instytucje demokratyczne, ale mają one niewielką treść. Wybory, jeśli się już odbywają, nie są wolne i uczciwe. Nie zwraca się uwagi na nadużycia i naruszenia swobód obywatelskich. Media są zazwyczaj własnością państwa lub są kontrolowane przez grupy związane z rządzącym reżimem, Krytyka rządu jest tłumiona, a cenzura wszechobecna. Nie ma niezależnego sądownictwa.
Istotnym aspektem Indeksu Demokracji według The Economist Intelligence Unit jest uwzględnianie, tam gdzie to możliwe, także wyników badania opinii publicznej. Wskaźniki oparte o te badania przeważają w kategoriach uczestnictwa w życiu politycznym i kultury politycznej, a kilka z nich także w kategoriach swobód obywatelskich i funkcjonowaniu rządu. Inne źródła, z których korzystano, to badania Eurobarometru, Gallupa, barometrów Azjatyckich, Latynoamerykańskich i Afrykańskich oraz krajowych. Pełną wersję raportu i rankingu 2021 na temat demokracji znaleźć można na stronie www.eiu.com
Głównym tematem ubiegłorocznej edycji raportu był wpływ pandemii coronawirusa COVID-19 na demokracje i wolność na całym świecie: starano się rozpoznać w jaki sposób pandemia doprowadziła do masowego odebrania swobód obywatelskich i podsyciła istniejącą tendencję do nietolerancji i cenzurowania odmiennych opinii. W tym roku dominantą raportu są Chiny. Akurat dziennik Trybuna najczęściej i w sposób najbardziej kompleksowy, rzetelny i obiektywny opisuje sytuację w Chinach, praktycznie biorąc od każdej strony.
W tegorocznej ocenie 21 krajów (6,4 proc. ludności świata), czyli o 2 kraje mniej (Chile i Hiszpania) niż w ubiegłym roku, zaliczono do grupy w pełni demokratycznych, 53 kraje – do nie w pełni demokratycznych (39,3 proc. ludności), 34 kraje – do ustrojów hybrydowych (17,2 proc. ludności) i 59 – do autorytarnych (37,1 proc. ludności świata). Ponad jedna trzecia ludności świata żyje pod rządami autorytarnymi.
Średnia wartość Indeksu Demokracji w skali świata spadła z 5,37 w 2020 r. do 5,28 w 2021 r. Indeks osiągnął najniższy poziom od początku badań nad demokracją w 2006 r. Wyniki w 2020 i 2021 r. sygnalizują znaczne pogorszenie, co nastąpiło w dużej mierze z powodu narzuconych przez rządy ograniczeń indywidualnych wolności i swobód obywatelskich, które pojawiły się na całym świecie w reakcji na pandemię. Pogorszenie światowego indeksu wynikało w szczególności z dużych spadków w zdominowanych przez reżimy autorytarne regionach Afryki Subsaharyjskiej, Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej. Także kraje Europy Zachodniej i Wschodniej odnotowały spadek indeksów regionalnych.
Pierwsza piątka najbardziej demokratycznych krajów świata to Norwegia (9,81), Nowa Zelandia, Finlandia, Szwecja i Islandia (9,18). Kolejna piątka to: Dania, Irlandia, Australia, Szwajcaria i Holandia (8,88). Siedem krajów otrzymało ocenę powyżej 9,00 i sześć spośród nich (bez Szwecji) w dziedzinie procesów wyborczych i pluralizmu osiągnęło najwyższą ocenę na poziomie 10,00.
Kilka spośród tych krajów uzyskiwało powyżej 9,00 przez cały okres badań czyli od 2006 r.: Dania, Finlandia, Islandia, Norwegia, Szwecja. Do tej grupy można by zaliczyć jeszcze Kanadę, gdyby nie spadek indeksu w 2021 r. W tych wyróżnionych krajach wprawdzie miały miejsce wahania indeksów, lecz bez spadku poniżej 9,00.
Nie wszystkie kraje Europy Zachodniej znalazły się w grupie krajów o pełnej demokracji (indeks powyżej 8,0). Do drugiej grupy, o niepełnej demokracji zaliczono Francję, Izrael, Hiszpanię, Portugalię, Włochy, Belgię, Grecję. Ale także Stany Zjednoczone Ameryki! (25 miejsce w rankingu). Niestety żaden nowy członek Unii Europejskiej nie znalazł się w pierwszej, najbardziej demokratycznej grupie.
Nasi sąsiedzi: Ukrainę zaliczono do trzeciej grupy – ustrój hybrydowy, zaś Rosję i Białoruś do grupy czwartej – reżimy autorytarne.
Polska zajmuje 51 pozycję, o jedno miejsce gorszą niż przed rokiem i z poziomem samego indeksu obniżonym do wartości 6,80. Z tego względu zaliczono nas do grupy krajów o niepełnej demokracji (poniżej 8,0 pkt.). Bezpośrednio przed nami są Surinam i Argentyna, a za nami Indonezja i Bułgaria. Tutaj warto odnotować, że w latach 2006-2015 wartość indeksu demokracji dla Polski przekraczała 7,0 pkt., a dla przykładu w 2014 r. wynosiła już 7,47 – czyli blisko granicy 8,0.
Średnia dla krajów Europy Zachodniej wynosi 8,22 (w 2006 r. wynosiła 8,60), a dla krajów Europy Środkowo-Wschodniej do której zaliczono także Polskę – 5,36 (w 2006 r. – 5,76). Zatem Polska znajduje się wprawdzie poniżej średniej dla Europy Zachodniej lecz powyżej średniej dla Europy Środkowo-Wschodniej oraz także średniej światowej.
Warto też zauważyć, że średnie w obydwu regionach Europy w 2020 r. są niższe od tych z 2006 r. Dla Polski jest to obniżka bardzo znacząca (z 7,30 w 2006 r. i 7,41 w 2014 r. do 6,80 w 2021 r.). W tym (dobrym dla polskiej demokracji) 2014 r. zajmowaliśmy 30. miejsce w świecie.
W tekście raportów z 2020 i 2021 odnotowano, że Polska po wielu latach znalazła się w rankingu w tyle za Węgrami, na skutek polityki Prawa i Sprawiedliwości (którą nazwano: nacjonalistyczno-konserwatywną) naruszającej niezależność sądownictwa.
Wśród krajów Europy Zachodniej dwa zdegradowano z grupy krajów o pełnej demokracji do grupy o niepełnej demokracji. Do grupy krajów o niepełnej demokracji w Europie Zachodniej zaliczono osiem krajów (wzrost o jeden). Pod względem wartości Indeksu Demokracji trzy państwa poprawiły swoje wyniki. Należą do nich Włochy, Wielka Brytania i Turcja (sic!), a 18 krajów odnotowało spadek.
Ostatnią piątkę krajów o najniższej wartości Indeksu Demokracji stanowią: Republika Afryki Środkowej, Demokratyczna Republika Kongo, Koreańska Republika Ludowo-Demokratyczna, Myanmar (Birma) i Afganistan (z wartością indeksu tylko 0,32). Wiele krajów w latach 2006-2021 poprawiło swoje pozycje ale jeszcze więcej je pogorszyło.
Wśród krajów Europy Środkowo Wschodniej (spośród członków UE) zajmujemy dopiero siódme miejsce, za nami tylko Bułgaria, Chorwacja, Węgry i Rumunia. Ukraina lokuje się na 17 miejscu a Białoruś na 25. Rosja na 22 pozycji w Europie, a w świecie na 124.
Analizując polską demokrację według dziedzin, wśród nowych krajów członkowskich UE wysoką wartość indeksu mamy w dziedzinie wyborów i pluralizmu (9,17 pkt., tyle samo co Rumunia, Chorwacja i Bułgaria) – i pod tym względem (powyżej 8,0 pkt) zaliczono by nas do krajów w pełni demokratycznych. Najwyższą ocenę w tej dziedzinie – 9,58 – otrzymało 6 krajów, są to Estonia, Czechy, Słowenia, Łotwa, Litwa i Słowacja. Węgry – 8,33. Sąsiedzi: Rosja zaledwie 1,75, Białoruś – 0,0, a Ukraina – 8,25.
Bardzo niską wartość indeksu otrzymaliśmy w dziedzinie kultury politycznej (5,63) i jest to pozycja równorzędna z Litwą i Słowacją. W tej dziedzinie najwyższą ocenę otrzymały Czechy – 7,50. Najniższą zaś Rumunia – 3,75 oraz Bułgaria i Chorwacja – po 4,38. Sąsiedzi: Ukraina – 5,0 (grupa trzecia), Białoruś – 5,0 i Rosja – tylko 3,75.
W dziedzinie funkcjonowania rządu otrzymaliśmy ocenę na poziomie 6,07, a rok temu – 5,71, czyli tyle samo co Rumunia, Łotwa, Litwa i Chorwacja. Najwyższą ocenę uzyskała Estonia – 7,86; najniższą – Bułgaria – 5,36. Sąsiedzi: Rosja – 2,14, Białoruś – 2,0 i Ukraina – 2,36.
W dziedzinie partycypacji politycznej Polska zajmuje pozycję (wartość indeksu 6,67) na poziomie Estonii i Czech. Lepszą ocenę otrzymała Słowenia i Bułgaria (po 7,22), najniższą zaś Węgry – 5,0. Sąsiedzi: Ukraina – 6,67 (czyli tyle co Polska), Białoruś – 3,89 i Rosja – 4,44.
W dziedzinie swobód obywatelskich otrzymaliśmy 6,47, czyli tyle ile rok temu, dwa lata temu – 7,06, a trzy lata temu – 7,65 – czyli systematycznie spadamy. Jesteśmy w tej dziedzinie na ostatnim miejscu na poziomie Węgier. Najwyższą noty dostały Czechy, Łotwa i Liwa – po 8,53. Sąsiedzi: Białoruś – 1,76, Rosja – 4,12 i Ukraina – 5,59.
Trzeba też odnotować, że USA zaliczone zostały w Indeksie Demokracji za 2021 r. do grupy krajów o niepełnej (ułomnej) demokracji i lokują się na 26 pozycji (o jedno miejsce gorzej niż w ubiegłym roku), z indeksem wynoszącym 7,85 (w ubiegłym roku 7,92). Tu warto podkreślić, że w latach 2006-2015 w USA wartość indeksu była na poziomie przekraczającym próg grupy pierwszej, czyli 8,00. Na bardzo niską ocenę zasłużyło funkcjonowanie rządu USA (6,43) oraz kultura polityczna (6,25). Na wysoką natomiast: proces wyborczy i pluralizm (9,17) oraz swobody obywatelskie (8,53). Sąsiednia Kanada zajmuje dwunaste (w ub. r. piąte) miejsce w świecie z wartością indeksu 8,87 (w ub. r. – 9,24) i wartość ta dotychczas wzrastała niezmiennie od 2006 r.
Niemcy zajęły 15 (w ub. r. – 14). miejsce w rankingu demokracji w świecie z wartością Indeksu od dłuższego czasu na poziomie 8,67. Najwyższe oceny otrzymały tam proces wyborczy i pluralizm (9,58) oraz swobody obywatelskie (9,12). Nieco niższe, pozostałe trzy kryteria ale znacznie powyżej 8,0.
Rosja zaliczona została do krajów o systemie autorytarnym: 124 miejsce (rok temu – 134 a dwa lata temu – 144) z wartością indeksu 3,24 (rok temu – 3,11). Miejsca odległe, ale postęp widoczny. Wyższe oceny (powyżej 4,0) otrzymały w Rosji partycypacja polityczna i swobody obywatelskie. Z kolei bardzo niskie: proces wyborczy i pluralizm (1,75) oraz funkcjonowanie rządu (2,14).
Chiny zajęły 148 (dwa lata temu 130) miejsce, z bardzo niską wartością indeksu wynoszącą 2,21. Na względnie wysoką ocenę zasłużyło funkcjonowanie rządu – 4,29 oraz kultura polityczna – 3,13, Na poziomie zerowym wyceniono proces wyborczy i pluralizm; oraz bardzo nisko swobody obywatelskie – 0,88. Chiny w raporcie określono jako kraj o ustroju autorytarno – merytokratycznym (merytokracja). W rankingu obejmującym tylko kraje azjatyckie (28 państw), Chiny zajęły 24 miejsce; po Chinach lokują się Laos, Korea Północna, Birma i Afganistan. Średnia wartość Indeksu Demokracji dla tego regionu to 5,46.
Indie zajmują 46 miejsce (rok temu 51) z wartością indeksu 6,91, czyli wyżej niż Polska – i zaliczone są do grupy krajów o niepełnej demokracji (grupa druga). Wysoko oceniono tam proces wyborczy i pluralizm (8,67). Z kolei bardzo nisko kulturę polityczną (5,00), a nieco wyżej swobody obywatelskie (6,18).
Warto jeszcze na koniec spojrzeć na grupę G-20 (nie licząc tu Unii Europejskiej jako członka). Do pierwszej grupy krajów o pełnej demokracji należą: Japonia, Niemcy, Wielka Brytania, Kanada, Korea Południowa i Australia. Do drugiej grupy o niepełnej (ułomnej) demokracji: Stany Zjednoczone, Francja, Włochy, RPA, Indie, Brazylię, Indonezję i Argentynę. Do grupy trzeciej (ustrój hybrydowy) zaliczono Meksyk i Turcję. Do grupy czwartej: Chiny i Arabię Saudyjską. Widać tu jasno różnorodność i współistnienie każdej z form rządzenia – i nie jest to platforma konfliktu.
Indeks Demokracji 2021
1 Norwegia 9,75
2 Nowa Zelandia 9,37
3 Finlandia 9,27
4 Szwecja 9,26
5 Islandia 9,18
Otoczenie Polski
49 Surinam 6,82
50 Argentyna 6,81
51 Polska 6,80
52 Indonezja 6,71
53 Bułgaria 6,64

 

Małgorzata Kulbaczewska-Figat

Poprzedni

Obligacje raczej aspołeczne

Następny

Pięćset plus