9 grudnia 2024

loader

Polacy wychodzą z banków

Na razie wciąż przeważają bardziej konwencjonalne sposoby oszczędzania, ale jak tak dalej pójdzie, wrócimy do trzymania pieniędzy w pończochach.

Ze względu na decyzje Rady Polityki Pieniężnej o obniżaniu stóp procentowych, od lutego do końca czerwca tego roku z prywatnych lokat bankowych w naszym kraju ubyło około 40 mld zł.
Polscy konsumenci, nie chcąc tracić pieniędzy na praktycznie nieoprocentowanych rachunkach, coraz częściej decydują się na fundusze inwestycyjne – wybierając naturalnie te najbezpieczniejsze, z najmniejszym ryzykiem utraty kapitału.
Tylko w czerwcu, na lokatach bankowych w Polsce było o 12,5 mld zł mniej niż w miesiącu poprzednim. Duży przyrost wpłat można natomiast zaobserwować właśnie w funduszach inwestycyjnych.Z danych największych Towarzystw Funduszy Inwestycyjnych wynika, że lipiec był rekordowym miesiącem w sprzedaży funduszy. Aktywa funduszy z tego miesiąca przekroczyło 5 mld zł, co stanowi przyrost o 2 proc. Klienci najchętniej sięgają po rozwiązania bezpieczne, które jednak mają szansę przynieść im obecnie wyższe zyski niż lokaty bankowe. A uwzględniając inflacje, mają szansę osiągnąć jakikolwiek zysk, co jest obecnie niemożliwe na lokatach bankowych – mówi Kamil Hajdamowicz, zarządzający w Vienna Life.
Bezpieczeństwo inwestycji pozostaje zdecydowanym priorytetem. Polacy najchętniej wybierają więc fundusze dłużne, czyli inwestujące głównie w różne obligacje Skarbu Państwa o dłuższym terminie wykupu, obligacje komunalne, a częściowo także w instrumenty rynku pieniężnego. Fundusze te nie inwestują w akcje i są przeznaczone dla osób, które chcą gromadzić oszczędności przez dłuższy czas, nie akceptując podwyższonego ryzyka. Często też sami kupujemy obligacje skarbowe. To rozwiązania gwarantujące najwyższy poziom bezpieczeństwa, porównywalny do lokat bankowych.

-Wiemy jak ważne dla klientów jest bezpieczne inwestowanie, zwłaszcza teraz, w czasie kryzysu wywołanego pandemią COVID-19. Coraz więcej osób zdaje sobie sprawę z tego, jak istotne jest posiadanie „poduszki finansowej” i oszczędności na czarną godzinę. Dlatego od wybuchu pandemii, ludzie chętniej sięgają po rozwiązania, które pomogą im pomnożyć posiadany kapitał – dodaje Kamil Hajdamowicz. W dobie tak niskich stóp procentowych w Polsce poleca on ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, fundusze obligacji oraz fundusze dochodów z nieruchomości.
Czasy się zmieniły i lokaty bankowe przestają już być pierwszym wyborem konsumentów. Dziś konta w bankach nie gwarantują ochrony wartości zgromadzonych środków przed inflacją.

Andrzej Leszyk

Poprzedni

Dwa edukacyjne światy

Następny

Kryminalny Wrocław w poprzek konwencji

Zostaw komentarz