2 grudnia 2024

loader

Spokojna jak rada pieniężna

Jeśli nie wpadniemy w kryzys, stopy procentowe powinny zostać na obecnym poziomie.

Rada Polityki Pieniężna pozostawiła bez zmian wysokość podstawowych stóp procentowych. Najważniejsza z nich, stopa referencyjna, nadal wynosi 1,5 proc. Polityka pieniężna w Polsce jest nad wyraz spokojna, jednak skala niepewności dotycząca wpływu czynników krajowych i zagranicznych na polski rynek finansowy jest coraz większa.
Jak ocenia Towarzystwo Ekonomistów Polskich, stopy procentowe w Polsce pozostaną zapewne na niezmienionym poziomie przez dłuższy czas. RPP jest gotowa na wszystkie scenariusza, aczkolwiek na ten moment skorzystanie z dodatkowych instrumentów polityki pieniężnej jest mało prawdopodobne.
Z publikowanych przez Radę Polityki Pieniężną dokumentów wynika, że polityka pieniężna w najbliższych miesiącach prawdopodobnie nie będzie ulegała zmianie.
Jednak coraz wyraźniej widać, że członkowie RPP zdają sobie sprawę ze zmieniającej się sytuacji gospodarczej oraz ryzyk wynikających m.in. z wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej z końcem października, wyraźnego wyhamowania aktywności gospodarczej w Niemczech i widocznego spowolnienia w polskiej gospodarce. A także z konsekwencji wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie kredytów frankowych, oraz niewiadomej związanej z konsekwencjami wpływu podwyżek płacy minimalnej na inflację. Większość z tych czynników została wymieniona przez RPP w opublikowanym we wrześniu dokumencie „Założenia polityki pieniężnej na rok 2020”. W rozdziale dotyczącym uwarunkowań polityki pieniężnej w 2020 r. wśród głównych czynników ryzyka dla polskiego wzrostu gospodarczego i inflacji wymieniono „skalę i trwałość spowolnienia gospodarczego na świecie”.
Pierwsze symptomy spowolnienia są zresztą już widoczne, a mogą się jeszcze z większą siłą urzeczywistnić w przypadku, gdy wyjście Wielkiej Brytanii z UE nastąpi bez porozumienia. Do takiego scenariusza obie strony nie są do końca przygotowane, a co najważniejsze, nikt nie jest w stanie ocenić z jaką skalą niepewności będziemy mieli do czynienia na rynkach finansach w sytuacji Brexitu bez porozumienia. Zdarzenie to, jak i wszystkie inne czynniki niepewności powinny być brane pod uwagę przez członków RPP w najbliższych miesiącach.
O ile spowolnienie aktywności gospodarczej może wpłynąć na spowolnienie dynamiki inflacji, to już kursy walutowe, ceny surowców energetycznych, czy też sytuacja na rynku pracy i dynamika płac, mogą wpłynąć na szybszy wzrost cen w najbliższych kwartałach. W sytuacji coraz większego spowolnienia gospodarczego na świecie i w Polsce, RPP może stanąć przed dylematem, czy zwracać bardziej uwagę na nieco wyższą inflację, czy też na ryzyko spowolnienia koniunktury gospodarczej w naszym kraju. Jest to jednak scenariusz hipotetyczny, który może pojawić się w dalszej przyszłości.
W październikowym komunikacie po posiedzeniu RPP wyraźnie wskazano, że „perspektywy krajowej koniunktury pozostają korzystne a dynamika produktu krajowego brutto – mimo oczekiwanego obniżenia – utrzyma się w najbliższych latach na relatywnie wysokim poziomie”. RPP zauważa równocześnie wzrost niepewności dotyczącej „skali i trwałości osłabienia koniunktury za granicą oraz jego wpływu na krajową aktywność gospodarczą”.
NBP ocenia, że dynamika PKB w Polsce spowolni do 4,3 proc. w tym roku, a inflacja wyniesie 2,3 proc. Według członków RPP inflacja powróci w pobliże tego wskaźnika w połowie przyszłego roku. Większość z nich jest przekonana, że polityka fiskalna sprzyja stabilnej polityce pieniężnej. Optymistyczny scenariusz, przedstawiony przez RPP może się urzeczywistnić, powinniśmy jednak pamiętać, że wiele czynników, które mogą wpłynąć na przyszłą inflację są trudne dziś do oceny z uwagi na niepewność z jaką mamy do czynienia.
Ewentualne wątpliwości dotyczące kształtowania się koniunktury gospodarczej i inflacji będą mogły zostać rozwiane w listopadzie, kiedy członkowie RPP będą dysponowali nową projekcją PKB i inflacji.
Trudno jednak sobie wyobrazić, aby doszło do gwałtownych zmian w polityce pieniężnej. Jeżeli nie wystąpi sytuacja kryzysowa, będzie to mało prawdopodobne.

Andrzej Dryszel

Poprzedni

Jeszcze czas, żeby nie przerżnąć

Następny

Nieprzyjemne sztuki dramaturżnicy

Zostaw komentarz