19 kwietnia 2024

loader

Trochę lepiej, ale wciąż gorzej niż rok temu

Przedsiębiorcy w Polsce, jak zwykle od paru lat, bez optymizmu patrzą w przyszłość.
Ale wciąż nieźle sobie radzą.

Koniunktura w przetwórstwie przemysłowym, budownictwie, handlu i usługach w październiku 2019 roku uległa nieznacznej poprawie w stosunku do września, nadal jednak są to dane wyraźnie gorsze niż przed rokiem – podał Główny Urząd Statystyczny. Pogorszeniu uległa zaś sytuacja w budownictwie, handlu detalicznym i usługach.
Wskaźniki koniunktury nadal nie pokazują wyraźniejszej poprawy w gospodarce, wskazują natomiast na obawy przedsiębiorców odnośnie rozwoju sytuacji w przyszłości.
Ogólny wskaźnik syntetyczny koniunktury gospodarczej GUS (SI) w październiku 2019 r. wzrósł z poziomu 100,2 we wrześniu do 101,0 w październiku 2019 r. Jest to głównie zasługa poprawy sytuacji w sektorze przetwórstwa przemysłowego. Wzrost wartości wskaźnika SI jest jednak nieznaczny, średnia jego wartość z ostatnich trzech miesięcy jest najniższa od IV kwartału 2016 roku.
Od kwietnia bieżącego roku obserwujemy systematyczne pogarszanie się sytuacji w produkcji przemysłowej.
Jak wskazuje Towarzystwo Ekonomistów Polskich, jest to efekt czynników zewnętrznych, spadku zamówień eksportowych i recesyjnej sytuacji w gospodarce niemieckiej. Jednak w październikowych badaniach GUS wskaźnik ufności w przetwórstwie przemysłowym wzrósł z poziomu 104,3 do 107,1.
Oceny bieżącego portfela zamówień krajowych i zagranicznych nie uległy zmianie. Prognozy produkcji są nieznacznie mniej pesymistyczne od formułowanych w ubiegłym miesiącu. Zgłaszany jest natomiast niedobór zapasów wyrobów gotowych.
Z analizą głównego czynnika przyczyniającego się do nieznacznej poprawy ogólnego wskaźnika SI, czyli sytuacją w sekcji przetwórstwo przemysłowe należy poczekać.
Zmiany miesięcznych wartości często bowiem nie uwzględniają czynników, które zakłócają prawidłową ocenę bieżącej sytuacji (efekt liczby dni roboczych i bazy odniesienia sprzed roku). Tak zresztą było w przypadku wrześniowych danych o dynamice produkcji przemysłowej, która wzrosła o 5,6 proc., nieco powyżej oczekiwań analityków i znacznie silniej niż w sierpniu.
Wykorzystanie mocy produkcyjnych w przemyśle wynosi w październiku 81,2 proc. (w październiku ub.r. 82,5 proc. ). Świadczy to o nieco większych możliwościach produkcyjnych. Najwyższe wykorzystanie mocy produkcyjnych występuje w branży naprawa, konserwacja i instalowanie maszyn i urządzeń oraz produkcja mebli i odzieży, a najniższe – w sektorze farmaceutycznym oraz wśród producentów metali, skór i wyrobów ze skór wyprawionych.
Wskaźnik ufności w budownictwie nieznacznie spadł (z poziomu 111,5 do 111,1 we wrześniu), jednak w tym przypadku można mówić o względnej stabilizacji. Jest to głównie zasługą utrzymujących się, pozytywnych ocen bieżącego portfela zamówień na rynku krajowym i zagranicznym. Mniej optymistycznie wyglądają natomiast prognozy zatrudnienia w sektorze budowlanym.
Z kontynuacją pogarszania się koniunktury mamy do czynienia w usługach (spadek z poziomu 92,9 do 91,3) oraz w handlu detalicznym (spadek ze 100,8 do 100,2). Pogorszeniu ulegają również prognozy sprzedaży. Widać to już było w zaskakujących wynikach wrześniowych danych o sprzedaży detalicznej, w tym szczególnie niższej sprzedaży żywności.
W głównych sektorach gospodarki nie widać jednoznacznych, silnych zmian, nie ma przełomu. GUS-owskie badania koniunktury wskazują jednak, że koniunktura powoli słabnie. W październiku 2018 r. ogólny wskaźnik syntetyczny koniunktury gospodarczej GUS wynosił 104,8, a dzisiaj spadł do poziomu 101.

Andrzej Dryszel

Poprzedni

Dwaj panowie Kali

Następny

Era Junckera

Zostaw komentarz