8 listopada 2024

loader

W epicentrum walki z wirusem

Szczytowe nasilenie epidemii przypadnie prawdopodobnie na okres od połowy do końca lutego. Pojawiają się już pierwsze pozytywne sygnały mogące świadczyć o jej wygasaniu.

Na konferencji poświęconej zwalczaniu koronawirusa, ambasador Liu Guangyuan stwierdził, że jego kraj jest w epicentrum walki z epidemią. Na pierwszym miejscu stoi bezpieczeństwo życia i zdrowia ludzi, a przeciwstawienie się epidemii jest obecnie najważniejszym i najpilniejszym obowiązkiem rządu chińskiego. Presja, jaka ciąży na Chinach jest ogromna, zaś ponoszone koszty – bardzo wysokie. Niezliczona liczba Chińczyków jest na pierwszej linii wojny z epidemią. Wiele milionów osób zmniejszyło częstotliwość wychodzenia na zewnątrz lub przechodzi kwarantannę w domu. Rząd Chin przyjął kompleksowe i restrykcyjne środki zaradcze.
31 prowincji, regionów autonomicznych i miast wydzielonych ogłosiło stan kryzysowy pierwszego stopnia związany ze zdrowiem publicznym. Wuhan i inne miasta zamknęły drogi wyjazdowe, 11 tys. pracowników medycznych przyjechało z całego kraju do prowincji Hubei, by leczyć tam chorych.
Rząd chiński ustanowił system powiązań między 16 prowincjami świadczącymi pomoc, a innymi miastami niż Wuhan. Według tego systemu jedna prowincja sprawuje pieczę nad jednym miastem. W całym kraju szkoły i uczelnie przedłużyły przerwę świąteczną. W ciągu zaledwie 10 dni zbudowano i oddano do użytku dwa nowe szpitale. Wszystkie te działania wykraczają poza wymagania zawarte w „Międzynarodowych Przepisach Zdrowotnych” i jeszcze nigdy w historii nie zostały podjęte.
Ambasador powiedział, że od momentu otrzymania z departamentu zdrowia miasta Wuhan zgłoszenia o licznych zachorowaniach na zapalenie płuc o nieznanej etiologii, do poinformowania o tym fakcie Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) i szeregu państw, minęły zaledwie cztery dni (29 grudnia 2019 – 3 stycznia 2020). Na rozpoznanie genomu wirusa i przekazanie go światu Chiny potrzebowały zaś niespełna dwóch tygodni od momentu wybuchu epidemii.
Zostało to docenione przez WHO i inne kraje. Jak dodał ambasador, dyrektor generalny WHO Tedros Adhanon Ghebreyesus podkreślił, iż szybkość z jaką Chiny podjęły kroki w celu monitorowania epidemii wirusa i sekwencjonowania jego genomu oraz szybkość przekazania tych informacji do WHO jest imponująca.
Wysiłki Chin zasługują na szacunek i uznanie. WHO nie zaleca, a nawet sprzeciwia się wprowadzeniu zakazów podróży do Chin i handlu z Państwem Środka – powiedział ambasador.
Według szacunków wielu chińskich i zagranicznych ekspertów od chorób zakaźnych, epidemia koronawirusa powinna osiągnąć szczyt nasilenia w okresie od połowy do końca lutego.
Już jednak zaczynają pojawiać się pewne optymistyczne sygnały. Od 4 lutego spada (poza prowincją Hubei) liczba potwierdzonych nowych przypadków zachorowań w Chinach, co wskazuje na skuteczność zastosowanych środków zaradczych.
Liczba wyleczeń przekracza liczbę zgonów i różnica ta stale rośnie. Śmiertelność jest stosunkowo niska – 2 proc. czyli znacznie mniej niż w innych epidemiach. Poprawiają się też możliwości diagnostyczne, pozwalając na coraz precyzyjniejsze stwierdzenie albo wykluczenie obecności wirusa.

Andrzej Dryszel

Poprzedni

Jak ograniczać zużycie prądu?

Następny

Epidemia nie zahamuje rozwoju naszej gospodarki

Zostaw komentarz