Konwencja zadecyduje o formule startu w wyborach do Parlamentu Europejskiego, referendum wewnątrzpartyjne orzeknie o formule startu do Sejmu i Senatu.
Podmiotowość, partnerstwo oraz wspólny program – to trzy warunki jakie muszą zostać spełnione, aby mogła zawiązać się proeuropejska koalicja na wybory do Parlamentu Europejskiego oraz prodemokratyczna do Sejmu i Senatu – zadecydowała Rada Krajowa SLD. W tym celu 15 grudnia 2018 r. Rada upoważniła Zarząd oraz przewodniczącego Włodzimierza Czarzastego do prowadzenia rozmów, zarówno ze środowiskami lewicy, jak i partiami, które są w opozycji do PiS. Rozmowy mają zakończyć się do końca stycznia 2019 r., w pierwszym kwartale przyszłego roku odbędzie się Konwencja SLD, która podejmie decyzję w sprawie ewentualnej umowy koalicyjnej na wybory do Parlamentu Europejskiego. W sprawie formuły startu do parlamentu krajowego w partii odbędzie się referendum, w którym udział będą mogli wziąć wszystkie członkinie oraz członkowie partii.
W związku z niechlubną rocznicą uchwalenia tzw. ustawy represyjnej zwrócono się do środowisk emerytów mundurowych z przesłaniem o solidarności oraz wspólnej walce o odzyskanie praw nabytych przez tę grupę społeczną. Rada Krajowa podsumowała również wybory samorządowe 2018 r. oraz podziękowała wszystkim wyborcom za głosy, a kandydatom za start.
Szczegóły przebiegu Rady zaprezentowano na konferencji prasowej tuż po jej zakończeniu. – W sposób jednomyślny Rada Krajowa potwierdziła dotychczasową linię partii, tzn. brak współpracy z PiS-em na jakimkolwiek szczeblu samorządowym będzie kontynuowana, potwierdziliśmy, iż żadna członkini ani członek naszej partii nie ma prawa startu z jakiejkolwiek innej listy partyjnej. W sprawach wewnętrznych ustaliliśmy, że nie zdarzy się taka sytuacja, iż ktokolwiek będzie mówił w mediach niefajnego na temat swojej partii – powiedział Włodzimierz Czarzasty rozpoczynając spotkanie z dziennikarzami. – Rada Krajowa SLD jednomyślnie upoważniła Zarząd partii oraz przewodniczącego do podjęcia rozmów dotyczącej potencjalnej koalicji do wyborów do Parlamentu Europejskiego. Samodzielny start jest zawsze możliwy, ale uważamy, że powinniśmy stworzyć koalicję. Nasz mandat do rozmów koalicyjnych: po pierwsze z lewicą: Partią Razem, Partią Zieloni oraz tymi wszystkimi organizacjami, z którymi już szliśmy do wyborów. Równolegle ze wszystkimi siłami demokratycznymi, do których zaliczamy: PSL, Partię Nowoczesną, czy też Platformę Obywatelską – poinformował przewodniczący SLD.
– W pierwszym kwartale 2019 r. na Konwencji podejmiemy ostateczną decyzję o formule startu do Parlamentu Europejskiego. Dzisiaj zwołaliśmy Konwencję SLD, jej dokładny termin określi Zarząd partii i na niej zatwierdzimy ewentualną umowę koalicyjną. Zgodnie z zapowiedziami zadecydowaliśmy, iż sposób wejścia powrotu Sojuszu Lewicy Demokratycznej do polskiego parlamentu zostanie zatwierdzony w referendum wszystkim członkiń i członków partii – mówił Czarzasty..
Przewodniczący Sojuszu zapowiedział, iż najdalej do końca stycznia zostaną ustalone zasady współpracy z potencjalnymi koalicjantami. – Będziemy się spotykać z partiami, które Unię Europejską, tolerancję, sprawy nam bliskie uważają za wartość. Będę prosił o spotkania z liderami tych partii i będziemy starali się stworzyć proeuropejską koalicję, której jednym z celów będzie wprowadzenie jak największej ilości eurodeputowanych, którzy uważają, iż Polska powinna być w UE, a Unia powinna być silna. A wyborach do parlamentu krajowego będziemy chcieli stworzyć prodemokratyczną koalicję, której jednym z celów będzie doprowadzenie do tego, iż Polska stanie się lepiej zarządzanym krajem niż jest obecnie.
Rada Krajowa Sojuszu skierowała również podziękowania wyborcom oraz kandydatom, którzy wsparli SLD Lewica Razem w ostatnich wyborach samorządowych. – Gratulujemy wszystkim tym, którzy zdobyli mandaty. Współrządzimy obecnie wspólnie z PSL-em, Nowoczesną i Platformą Obywatelską w 8 województwach na poziomie Sejmików. Mamy 7 prezydentów z legitymacją SLD, ponad 20 ma PO, 5 PiS. Wynik 6,7% został uznany za wynik, który nas nie satysfakcjonuje, ale pamiętamy o tym , że w roku 2016 startowaliśmy z długiem 6,5 mln złotych, wypadliśmy z Sejmu i byliśmy po skandalicznej decyzji w sprawie kandydatki na prezydentkę – Magdalenę Ogórek, która zdobyła 2% poparcia. Jako partia pozaparlamentarna zdobyliśmy 4 wynik w Polsce – podsumował Włodzimierz Czarzasty. – Ze swojej strony pragnę podziękować Aleksandrowi Kwaśniewskiemu, Włodzimierzowi Cimoszewiczowi oraz Markowi Belce za pomoc w wyborach samorządowych – powiedział.
Prof. Bogusław Liberadzki podczas konferencji prasowej zarysował ramy wspólnoty programowej na wybory do europarlamentu. – Nasza podstawowa troską jest Unia Europejska: coraz bardziej sprawna, solidarna, sprawiedliwa; która chroni i daje poczucie obywatelom, iż wszystkim nam żyje się lepiej. Proszę zauważyć, iż spośród obecnych 51 posłanek i posłów, którzy pochodzą z Polski, mniej więcej połowa znajduje się w tej proeuropejskich grupach politycznych: Socjaliści i Demokraci (SLD oraz UP) i Europejskiej Partii Ludowej (PO oraz PSL). Druga połowa to albo eurosceptycy – Konserwatyści Reformowani, bądź też wręcz przeciwnicy Unii Europejskiej. Stąd nasz apel, nasza otwartość i swojego rodzaju wsparcie ma prowadzić do tego: twórzmy atmosferę proeuropejską, ta Unia jest nasza i przez nas jest kształtowana – mówił wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego.
– UE będzie bardziej propolska, kiedy więcej posłanek i posłów, którzy nie kwestionują, ale umieją zmieniać Unię Europejską – podkreślił Liberadzki. – Jesteśmy otwarci na partnerstwo, na tworzenie koalicji z wszystkimi tymi, którym jest po drodze z silną Polską w zdrowej Unii Europejskiej. Z naszej obecności w UE płynie nasz sukces, ale nikt nie obiecał, że będzie łatwo, nikt przecież tego nie obiecywał, o swoje trzeba walczyć, a my wiemy jak to robić – podsumował.
Wiceprezydent Łodzi Tomasz Trela przedstawił fundament, na którym powinna opierać się współpraca pomiędzy prodemokratycznymi i proeuropejskimi partiami. – Kiedy rozmawialiśmy o koalicjach wyborczych ustaliliśmy następujący fundament: 3xP: program, partnerstwo i podmiotowość. Te trzy elementy są niezbędne, aby szukać kompromisu oraz wspólnych porozumień wyborczych.
– Bardzo dobrym tego przykładem jest miasto Łódź, gdzie wszystkie partie polityczne będące w opozycji do PiS-u cofnęły się i schowały swoje szyldy tworząc wspólny komitet. SLD, PO, Nowoczesna, PSL wystawiły jednego kandydata na urząd prezydenta miasta. W wyborach samorządowych w Łodzi SLD osiągnął bardzo dobry wynik i wprowadził 8 radnych do Rady Miasta – mówił wiceprzewodniczący partii. – Dzisiaj Sojusz jest podmiotem, ponieważ funkcjonuje klub radnych SLD. Fundament 3xP jest niezbędny, aby poważnie podchodzić do proeuropejskiej, czy też ewentualnej jednej dużej prodemokratycznej listy wyborczej – podkreślił Trela.
W związku z rocznicą uchwalenia tzw. ustawy represyjnej Andrzej Rozenek zwrócił się do środowisk emerytów mundurowych. – Jedną z przyjętych dzisiaj uchwał, jest dokument skierowany do środowiska emerytów mundurowych. 16 grudnia 2016 r. PiS w niezbyt dobrze znanych okolicznościach prawnych na Sali Kolumnowej przyjął tzw. ustawę represyjną – ustawę o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej oraz ich rodzin – przypomniał polityk lewicy.
– Ustawa ta spowodowała śmierć 52 osób, jest niezwykle niesprawiedliwa i godzi w porządek konstytucyjny państwa – poinformował Roznek.
– Przededniu tej nieszczęsnej rocznicy SLD solidaryzuje się ze środowiskiem emerytów mundurowych; podkreśla, iż niedopuszczalne jest stosowanie odpowiedzialności zbiorowej wobec kogokolwiek; zaznacza, iż zabieranie praw nabytych jest niezgodne z konstytucją. Ustawa represyjna jest zwykłą agresją partii politycznej wobec społeczeństwa – podkreślił.