8 listopada 2024

loader

Flaczki tygodnia

Nowa wojenka kulturowa miała przykryć klęskę rządu nieudolnie walczącego z zarazą. Jednak generałowie Kaczyńskiego źle skalkulowali. Nie spodziewali się aż tak licznych protestów podczas aż tak niesprzyjających protestom warunkach.

Po dwóch dniach propagandziści PiS dostrzegli, że ta wojna o aborcję ich wygraną nie będzie. Zapewne wyciszyliby ją szybko, jak niedawną wojnę z „ideologią LGBT”. Ale tym razem nagromadzana miesiącami frustracja społeczna, wywołana śmiertelną pandemią, gwałtownie wybuchła. Zapalnikiem stał się wyrok Trybunału Konstytucyjnego.

W dniu ogłoszenia przymusu rodzenia nieżywych płodów, umarł też tak zwany „kompromis aborcyjny”. Stan powszechnej, polskiej hipokryzji. Zabraniający aborcji, ale też zezwalający na nią w pewnych przypadkach. Akceptujący podziemie i turystykę aborcyjną. Do tamtego stanu powrotu już nie ma.

UWAGA, UWAGA PARLAMENTATZYŚCI LEWICY !!! Parlamentarzyści prawicy, tacy jak Janusz Kowalski, Marek Suski i podobni im, notorycznie i bezczelnie KŁAMIĄ w medialnych dyskusjach, że liberalizacja aborcji to pomysł zaczerpnięty od Stalina i Hitlera. Niestety bywają parlamentarzyści Lewicy, którzy od razu nie zaprzeczają takim kłamstwom.
A przecież to Hitler, zaraz po dojściu do władzy w 1933 roku, zakazał w Niemczech aborcji. Benito Mussolini dokonał tego wcześniej, bo w 1930 roku. W 1936 roku aborcji w ZSRR zakazał Stalin, w 1939 roku general Franco, a w 1940 roku francuski, faszystowski reżim Vichy. Po 1945 roku aborcji zakazały wszystkie pro stalinowskie rządy w państwach Europy Środkowo- Wschodniej, także polski. Zakazy te zniesiono we wszystkich tych państwach po 1956 roku wraz z destalinizacją ich systemów politycznych. Jedynie w Albanii Envera Hodży utrzymano go do 1990 roku. W roku 1966 nowy rumuński dyktator Nicolae Ceausescu wprowadził ponownie zakaz aborcji.
Zatem to jaśniepan prezes Kaczyński i jego biskupi naśladują dziś Hitlera, Stalina, Mussoliniego i Ceausescu.

Zdecydowany sprzeciw wobec antyaborcyjnego wyroku Trybunału Konstytucyjnego wyrazili parlamentarzyści Lewicy. I chwała im za to.

Parlamentarzystów Koalicji Obywatelskiej zaskoczył radykalizm i masowość kobiecych protestów. Lewe skrzydło KO poparło protesty, pozostali nie mogą rozstać się z ideą „kompromisu aborcyjnego”. I hasłem „Aby było tak jak było”. Niestety na wojnie, nawet tylko kulturowej, kiedy walczące strony radykalizują się, nie da się długo usiedzieć na barykadzie.

Na barykady nie chcą ruszyć parlamentarzyści PSL- Kukiz. Bo większość z nich nie chce krytykować swoich proboszczów z polskiego kościoła kat. Ale też większość z nich opowiadała się za dotychczasowym „kompromisem aborcyjnym”. Co zrobić by wskrzesić ów „kompromis”, głowią się teraz najtęższe umysły ludowco- kukizowców.

Największe zadowolenia z trybunalskiego wyroku prezentują parlamentarzyści Konfederacji. Przede wszystkim narodowcy. Bo stało się to, co przez lata postulowali. Bo protestujące kobiety to nie ich elektorat. Bo nie oni wywołali tę wojnę, nie oni poszli na pierwszą linię, ale to oni teraz najwięcej na takiej wojence wygrają.

Elity PiS nadrabiają minami. Widzą już, że nie zyskają dodatkowych głosów poparcia w efekcie tej wojny. Zabiorą je cwani dekownicy z Konfederacji. Za czasów rządów PO-PSL młodzi posłowie PiS dowodzeni przez Adama Hoffmana wszczynali podobne konflikty pod hasłem „Zróbmy im 100 Wietnamów”. Wikłali wtedy rząd PO-PSL w kompromitujące go spory. Teraz elity PiS urządzają kolejne „Wietnamy” swojemu rządowi. Po co im to?

Zadowolenie z trybunalskiego wyroku wyraził pan prezydent Duda i jego kanceliści. Głos prezydencki popłynął z kwarantanny, bo pan prezydent zaraził się wirusem, którego stale lekceważył. Wcześniej nawiedził Szpital Narodowy, gdzie mógł podzielić się z wirusem wielu budowniczych Szpitala. Oby nie złapał też grypy, bo wtedy w jej wirusy też musiałby uwierzyć.

Szef Kancelarii pana prezydenta Dudy, pan minister Krzysztof Szczerski przyjął pełniącą obowiązki prezydenta Białorusi na wychodźstwie, Swiatłanę Ciochanouską. Zachęcał ją gorąco do kontynuowania protestów, zwłaszcza kobiecych. Bo, jak zauważył, tylko one mogą „zagwarantować Białorusinom możliwości wolnego wyboru przyszłości kraju”.

Jak przysłowiowe norki ucieszyli się z trybunalskiego wyroku hierarchowie polskiego kościoła kat. Pan abepe Stanisław Gądecki
oświadczył, że „tą decyzją stwierdzono, że koncepcja „życia niewartego życia” stoi w jaskrawej sprzeczności z zasadą demokratycznego państwa prawnego”. Zaś rozradowany pan abepe Marek Jędraszewski powiedział: „Trudno sobie wyobrazić wspanialszą wiadomość”. Jest byczo, polski kościół kat. rośnie w siłę , a biskupi żyją dostatniej.

Wyrok trybunalski wywołał liczne społeczne protesty, o których piszemy w „Trybunie”. Zapowiedziano też specjalne protesty pod budynkami katolickich kościołów i nawet wewnątrz nich.
„Flaczki” pierwszy raz demonstrowały w obronie praw kobiet do aborcji w 1992 roku. Potem też o to prawo wielokrotnie walczyło nogami, rękami, i głową.
Dlatego teraz „Flaczki” apelują do protestujących, zwłaszcza do tych wkurwionych.
NIE PALCIE KOŚCIOŁÓW, BOJKOTUJCIE POLSKI KOŚCIÓŁ KAT.

Zamiast demonstrować podczas mszy, zorganizujcie wielki bojkot polskiego kościoła kat.
Nie chodźcie do kościołów.
Nie wpierajcie finansowo funkcjonariuszy kościoła kat.
Nie posyłajcie swoich dzieci na lekcje religii.
Nie przyjmujcie funkcjonariuszy podczas tradycyjnej kolędy. Nawet tej on- line.
Nie uczestniczcie w ceremoniach ślubów kościelnych.

Bojkotujcie tych diabłów wcielonych, zwłaszcza jeśli wierzycie w katolickiego boga. Nie musicie się z bogiem rozstawać. Usuńcie jedynie patologicznego, zbrodniczego, kosztownego pośrednika w waszych relacjach z bogiem.

Internetowe serwisy informacyjne podają, że radykalnie wzrosło zainteresowanie stronami informującymi jak dokonać apostazji. Czyli wypisać się z polskiego kościoła kat. W Polsce, jak każdy wie, setki tysięcy dzieci są chrzczone bez ich świadomości i zgody. Każdy ochrzczony nabija potem statystykę katolików w Polsce, nawet jeśli się potem z kościołem rozstał.
Dzięki takiemu fałszerstwu funkcjonariusze kościoła kat. mogą twierdzić, że reprezentują większość obywateli naszego państwa. Czas skończyć z tym zakłamaniem. Dlatego jeśli masz dość katolickiego Piekła Kobiet – dokonaj apostazji.

Codziennie słyszymy, że w Polsce brakuje lekarzy, pielęgniarek, nauczycieli, sprzątaczek szpitalnych. A Jedynie policji jest pod dostatkiem.
Dba o swe pały „Liliputin.”

Piotr Gadzinowski

Poprzedni

Będzie więcej osocza, jeśli dawcom się zapłaci

Następny

Wojciech Pszoniak (1942-2020) Bohater mojej wyobraźni

Zostaw komentarz