3 grudnia 2024

loader

Lewica chce CPK

fot. Lewica

W imieniu Lewicy pragnę zadeklarować: Tak dla CPK! Wierzymy w ten projekt, ale on oczywiście potrzebuje korekty – oświadczył Robert Biedroń, współprzewodniczący Nowej Lewicy i eurodeputowany. Jak podkreślił „zamiast gigantomanii władzy, chcemy wyrównywać szanse”. 

– Centralny Port Komunikacyjny jest Polsce potrzebny z wielu względów, jako projekt infrastrukturalny, projekt transportowy, który za pomocą kolei zwiększy możliwość dotarcia do wielu miejsc w naszym kraju. To także ważna inwestycja ze względu na bezpieczeństwo Polski w kontekście zagrożenia wojną, taki port mógłby służyć do transportu sprzętu wojennego i uzbrojenia. Takich możliwości nie ma np. Okęcie wojskowe, które jest dosyć małym portem. Nie mamy polskiej bazy Rammstein – mówiła przewodnicząca KP Lewica Anna-Maria Żukowska. 

– Tak duże projekty, to nie są projekty na jedną kadencję, więc jeżeli już coś w tej sprawie zostało zrobione, aby można było przystąpić do tzw. symbolicznego wbicia łopaty, to nie możemy tego wszystkiego przekreślać. Praca od zera zajmie nam kolejne lata, a tak się dzieje np. w przypadku elektrowni atomowych – zaznaczyła. 

Jak podkreśliła Lewica będzie namawiać koalicjantów do kontynuowania budowy CPK. – Presja ma sens, już widać zmianę w retoryce np. marszałka Szymona Hołowni – dodała.  

– Polska potrzebuje nowego hubu przesiadkowego, o tym mówią wszystkie ekspertyzy realizowane od kilkunastu lat, od rządów SLD, przez PO-PSL, aż do PiS. Nowe lotnisko musi powstać, aby polskie linie lotnicze mogły się rozwijać – mówiła posłanka Paulina Matysiak, ekspertka ds. infrastruktury transportowej. 

CPK to nie tylko nie tylko lotnisko, ale i ambitny projekt rozbudowy sieci kolejowej dużych prędkości

Jak zaznaczyła CPK to nie tylko nie tylko lotnisko. – To także bardzo ambitny projekt rozbudowy sieci kolejowej dużych prędkości, takiej jak w Europie Zachodniej. To co już dawno powinno zostać zrealizowane to tzw. linia Y pomiędzy Warszawą – Łodzią z rozgałęzieniem na Wrocław i Poznań. Taka linia kolejowa pozwoli mieszkańcom tych miast szybko się przemieszczać – mówiła.  

– To także szansa na rozwój transgranicznego transportu kolejowego i musi to zrobić teraz, aby za 20-30 lat nie zastanawiać się jak łatać dziury na kolejowej mapie Europie. Unia Europejska stawia na transport niskoemisyjny, a taki jest transport kolejowy – kontynuowała.  

– To będzie projekt, który będzie służył przyszłym pokoleniom – dodała. 

Nie dla Bizancjum, tak dla projektu 

Robert Biedroń zwrócił uwagę, iż spółka realizująca Centralny Port Komunikacyjny nie skupiała się na realizacji projektu infrastrukturalnego, ale na wykorzystywaniu środków na prezenty dla „osób blisko związanych w władzą”. – Bizancjum jakie wokół CPK zbudowała poprzednia władza PiS, ta formuła nie może być kontynuowana. Kiedy Zjednoczona Prawica szastała pieniędzmi na lewo i prawo, to my przeciwko temu protestowaliśmy. Mówiliśmy, iż w takiej formule i w takim wykonaniu CPK nie może być kontynuowane – podkreślił.  

– 750 osób jest zatrudniono w CPK i ich średnia pensja wynosi 16 tysięcy zł miesięcznie, w tym 21 osób znalazło się w dziale marketingu. 250 mln zł wydano na tzw. promocję lotniska – za te pieniądze można było wybudować 50 przedszkoli, ale te środki poszły na kwartalnik „Anioł Miłosierdzia Bożego”, remontowano ołtarze – wyliczał. 

– 61 procent Polek i Polaków chce tej inwestycji. Czekamy na deklarację premiera Donalda Tuska, wóz albo przewóz – oświadczył współprzewodniczący Nowej Lewicy. 

fot. Lewica

/Lewica

Redakcja

Poprzedni

Wywiad z premierem Węgier Viktorem Orbanem: wizyta Xi Jinpinga w Europie przekazała pozytywne sygnały

Następny

I znowu zawód